Prezes Miedzi jest optymistą
BĘDZIE ROSŁO: Według Mariana Krzemińskiego, walory KGHM już za sześć miesięcy mogą być notowane po 50 zł. fot. Grzegorz Kawecki
Od kilku dni akcje KGHM cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem na rynku. Po środowym załamaniu, związanym z wprowadzeniem do obrotu giełdowego akcji pracowniczych, kurs papierów miedziowego kombinatu systematycznie rośnie. Wzrosty rozpoczęły się jeszcze tego samego dnia podczas notowań ciągłych. W czwartek na fixingu za walory przedsiębiorstwa płacono po 23,5 zł, o 9,3 proc., więcej niż dzień wcześniej. W piątek wzrosły o kolejne 9,8 proc. do 25,8 zł, a sesja zakończyła się ofertą kupna na ponad 9,6 mln papierów Miedzi, czyli na prawie 5 proc. kapitału akcyjnego kombinatu. W trakcie notowań ciągłych cena walorów przekroczyła nawet poziom 29 zł.
ZDANIEM ANALITYKÓW, jednym z czynników, który miał wpływ na te wzrosty jest ostatnia zwyżka cen miedzi na rynkach światowych, w związku z zapowiedzią zmniejszenia wydobycia przez największych producentów tego metalu. Od 25 czerwca, czyli od momentu ogłoszenia przez Broken Hill informacji o planach zamknięcia kilku kopalń, znacznie wzrosły ceny miedzi na rynkach światowych. Ostatnio przekraczały nawet 1700 USD. To sprawiło, że zwyżkowały także kursy akcji spółek miedziowych notowanych na giełdach zachodnich, średnio o kilkanaście procent, podczas gdy KGHM jedynie o 2 proc. W pewnym sensie wyjaśnia to ostatnie wzrosty Miedzi. KGHM to także telekomunikacja, co znajduje swój udział w aprecjacji kursu kombinatu. Nie bez znaczenia jest także ostatnia wypowiedź Mariana Krzemińskiego, prezesa spółki, której głównym przesłaniem było prawdopodobnie powstrzymanie zapału pracowników KGHM do sprzedaży akcji. Właśnie sprzedaż tych walorów była główną przyczyną prawie maksymalnego spadku kursu spółki na środowym fixingu. Pracownicy w ramach prywatyzacji Polskiej Miedzi otrzymali nieodpłatnie prawie 30 mln akcji spółki (15 proc. ich ogólnej liczby). O tym, że mogą zacząć na dużą skalę sprzedawać te papiery, nie trzeba nikogo przekonywać. Wiedział o tym także zarząd KGHM, który chciał w spółce utworzyć fundusz emerytalny, do którego pracownicy mogliby wnosić te papiery. Niestety nie zdążył zrealizować tego zamierzenia.
WEDŁUG Mariana Krzemińskiego, w ciągu najbliższych miesięcy cena akcji KGHM może się podwoić dzięki zwiększającemu się zaangażowaniu spółki w sektor telekomunikacyjny.
— Już za sześć miesięcy może ona osiągnąć nawet 50 zł —twierdzi prezes.
Analitycy szacują, że przy średniorocznej cenie miedzi na poziomie 1430 USD/t wartość działalności podstawowej KGHM wynosi 14 zł na akcję. Przy cenie miedzi 1850 USD/t wzrasta do 34 zł na akcję. Zdaniem Krzemińskiego, mimo że w czwartek na giełdach światowych za tonę tego metalu płacono nawet ponad 1700 USD, to można się spodziewać, że w lipcu i sierpniu ceny miedzi będą spadały. Jest to związane z sezonowym spadkiem popytu na ten surowiec. Obecnie koszt wydobycia tony miedzi w KGHM kształtuje się na poziomie 1420 USD/t.
UDZIAŁY w Polkomtelu dodają do wartości akcji dalsze 12-15 zł. KGHM jest właścicielem 19,25 proc. kapitału akcyjnego operatora Plus GSM. Weźmie też udział w planowanym podwyższeniu kapitału tej spółki. Decyzję w tej sprawie ma podjąć 22 lipca NWZA Polkomtela. Lubiński kombinat zamierza także odkupić udziały operatora od Stal- exportu. Nie wiadomo jednak, czy do tego dojdzie, gdyż 5,5-proc. pakietem Polkomtela zainteresowane są także Polskie Sieci Elektroenergetyczne. Wartość jednego procenyu walorów operatora wyceniana jest przez analityków na 30-40 mln USD.
KGHM posiada także połowę udziałów Telefonii Lokalnej, która posiada koncesję na świadczenie usług telekomunikacyjnych na terenie byłych ośmiu województw. Zdaniem Krzemińskiego, w ciągu najbliższych czterech do pięciu lat udziały KGHM w Telefonii Lokalnej mogą osiągnąć wartość 350 mln USD, przy założeniu, że w tym czasie firma zdobędzie planowane 600 tys. abonentów. To zwiększa wartość akcji KGHM o dodatkowe 6,5 zł.