Marcin Kuśmierz – wieloletni szef Home.pl, a obecnie prezes i znaczący akcjonariusz (12 proc.) wycenianego na GPW na ok. 1 mld zł Shopera – nie afiszuje się z działalnością jako indywidualny inwestor. W ostatnim czasie powiększył portfel o dwie firmy związane z branżą e-commerce: w marcu przejął 11-procentowy pakiet giełdowego Woodpeckera, a teraz 15 proc. akcji wybierającej się jesienią na NewConnect Escoli. W lutym dołączył do jej rady nadzorczej (RN), której przewodniczy prof. Witold Orłowski – znany ekonomista.
To software house tworzący aplikacje mobilne, który rozwija jednocześnie własne, niezależne spółki technologiczne w tzw. modelu venture building.
– Escola może stać się jednym z europejskich liderów w zakresie zaawansowanych rozwiązań mobilnych. Już dziś rozwija szereg innowacyjnych produktów, obsługuje prestiżowe polskie i zagraniczne marki, a przede wszystkim ma silny kompetencyjnie i dobrze zmotywowany zespół. To dla mnie długoterminowa inwestycja – komentuje Marcin Kuśmierz.

Przypadkowe poznanie
Spółka uzyskała w 2021 r. większe od oczekiwanych przychody i zysk EBITDA, odpowiednio: ponad 10 mln zł (+66 proc. r/r) i 1,7 mln zł (+54 proc.). Krzysztof Wojewodzic odkupił ją ze wspólnikami w 2016 r. od Rafała Zaorskiego, popularnego inwestora i spekulanta. Finansuje się ona m.in. z crowdfundingu udziałowego. W sierpniu 2021 r. przeprowadziła trzecią emisję, z której uzyskała 2,2 mln zł – w efekcie ma ok. 400 akcjonariuszy. O kolejnych nie zabiegała.
– Poznaliśmy się z Marcinem na ostatniej gali „Deloitte Technology Fast 50 Central Europe”, gdzie Escola zajęła pierwsze miejsce wśród polskich firm w kategorii „Growth Stars”. Zwrócił uwagę na nasz rozwój i dostrzegł, że może się do niego walnie przyczynić, a ja w to wierzę. Założyciel Fly On The Cloud powiedział mi, że sprzedał Marcinowi aż 30 proc. udziałów, ale w efekcie współpracy z nim biznes urósł kilkakrotnie – mówi Krzysztof Wojewodzic, prezes Escoli.
Trudne negocjacje
Dokapitalizowanie spółki nie było brane pod uwagę. Od początku rozmowy dotyczyły odkupienia udziałów od Krzysztofa Wojewodzica, który po transakcji ma 41 proc. akcji. Spółka wyceniała się podczas ostatniej rundy na ok. 20 mln zł, a w lutym (przed pogorszeniem się sytuacji na giełdzie) na 35 mln zł. Można więc wnioskować, że Marcin Kuśmierz musiał zapłacić za 15-procentowy pakiet kilka milionów złotych.
– Negocjowaliśmy najpierw wielkość pakietu, a następnie wycenę. Nie zgodziłbym się niezależnie od ceny, gdyby nie fenomenalne wyniki Marcina jako menedżera – w Home.pl i Shoperze – oraz jako inwestora, a także jego deklaracja współpracy przy strategii rozwoju Escoli. Pomoże nam m.in. w lepszym ułożeniu biznesu składającego się z przynoszącej bieżące zyski działalności usługowej oraz venture buildingu tworzącego długoterminową wartość grupy. Dość aktywnie inwestujemy we własne produkty w modelu SaaS [software as a service – red,] dla branży e-learningowej, e-commerce, eventowej i HoReCa – mówi Krzysztof Wojewodzic.
Przyznaje, że dodatkowym argumentem za sprzedażą akcji było zapewnienie Marcina Kuśmierza o możliwości finansowego wsparcia Escoli lub którejś z jej spółek produktowych (Frivo, Meetinga.com, Wellms.io, MyVOD.io oraz Heseya.com). Stał się on drugim pod względem wielkości akcjonariuszem. 10 proc. należy do reszty osób z RN, a kolejne 10 proc. do pozostałych osób zarządzających.

Przyspieszenie w e-commerce
Doświadczenie prezesa Shopera może okazać się szczególnie istotne dla rozwoju spółki produktowej Heseya. Pozwala ona osobom niezaawansowanym technicznie szybko stworzyć sklep internetowy.
– Oferujemy znacznie większe możliwości niż WooCommerce, a nieco mniej niż Magento – tylko że drugie z tych rozwiązań jest 5-, a nawet 10-krotnie droższe od naszego. Produkt kierujemy do firm usługowych, które wdrażają go u końcowych klientów – mówi Krzysztof Wojewodzic.
Firma zbudowała m.in. sklep dla dużego wydawnictwa w Polsce, a zbliża się do jeszcze ok. 40 wdrożeń. Rozważa więc przejęcie jesienią mniej więcej 20-osobowej, usługowej firmy e-commerce, dzięki której mogłaby bardziej kompleksowo obsługiwać klientów.
– Heseya to obecnie jedyna nasza spółka produktowa, dla której nie szukamy inwestora, ponieważ większe perspektywy widzimy w jej samodzielnym finansowaniu – dołączenie Marcina utwierdza nas w tym przekonaniu. Zapotrzebowanie w branży e-commerce jest ogromne, dzięki czemu możliwe, że już na koniec tego roku zwróci nam się cała inwestycja w tę spółkę – uważa szef Escoli.
Spodziewa się, że Heseya uzyska kilka milionów złotych przychodów. To w jego ocenie jeszcze nieduża kwota, ale spora jak na pierwszy rok działalności.

Z jednej strony spadki wycen dużych giełdowych spółek z branży e-commerce, takich jak Amazon czy Allegro, mogą niepokoić niektórych inwestorów, szczególnie tych o krótkim horyzoncie inwestycyjnym. Z drugiej strony to dobry czas na inwestycje w perspektywiczne start-upy, które w dłuższym terminie mogą dynamicznie rosnąć. Rynek e-commerce ma jeszcze dużo przestrzeni na wzrost: zarówno pod kątem wolumenu obrotów, jak i liczby klientów. Wraz ze wzrostem i rozwojem technologicznym pojawiają się rozwiązania zaspokajające wymagania bardziej zaawansowanych klientów lub sprzedawców.
Aniołowie biznesu wciąż uważnie obserwują sektor e-commerce, ponieważ ich perspektywa inwestorska to zwykle kilka lat i bieżące zawirowania giełdowe nie są kluczowe do oceny potencjału spółki. Podejmując decyzje uwzględniają wiele aspektów, a nie tylko chwilowe trendy. Chętnie wybierają start-upy działające w branży, którą znają i rozumieją. W ten sposób ich kapitał, w połączeniu z wiedzą i doświadczeniem, tworzy tzw. smart money. Taka inwestycja może bardzo pozytywnie wpłynąć na rozwój spółki i dynamiczny wzrost jej wyceny przed kolejną rundą.