Prezydencki urlop w raju milionera

Karol JedlińskiKarol Jedliński
opublikowano: 2015-07-16 22:00

Andrzej Duda w Toskanii gościł w luksusowym kompleksie należącym do polskiego biznesmena znanego inwestorom z Infovide-Matrix

Toskański raj: z dala od drogi głównej XVIII-wieczna willa i widoki jak z romantycznych komedii. Wakacje prezydenta elekta Andrzeja Dudy w urokliwym zakątku Włoch mają swoją cenę — za wynajęcie Willi Berti właściciel życzy sobie niemal 3,4 tys. EUR za tydzień. Podobne ceny obowiązują w okolicznych domach w kompleksie Tuscany Forvever. Najciekawsze w prezydenckich wakacjach wydają się jednak nie ceny ani nawet główny bohater, lecz gospodarz — według ustaleń „PB” — jeden z multimilionerów rodem z Polski, dobrze znany inwestorom giełdowym.

WAKACJE DLA ELIT:
WAKACJE DLA ELIT:
Obecność przyszłego prezydenta RP w Tuscany Forever idzie w parze z wysublimowaną ideą Marka Kobiałki. Toskański ośrodek nie ma nic wspólnego z masową turystyką.
iStock

— Pan prezydent elekt Andrzej Duda przebywał w jednym z naszych domów na wakacjach, pokrywając samodzielnie wszelkie koszty związane z pobytem. Za pobyt została wystawiona faktura — informuje Marek Kobiałka, pośrednio właściciel Tuscany Forever i główny akcjonariusz Infovide-Matrix.

Potwierdza to Marcin Kędryna, bliski współpracownik prezydenta elekta. W stenogramach z posiedzeń rady miasta Volterra nieopodal Pizy widać czarno na białym, że inwestycja spółki Villa alle Monache, kontrolowanej przez Marka Kobiałkę, to starannie przemyślany plan.

W 2009 r. — tuż przed rezygnacją z prezesury w Infovide-Matrix — biznesmen przedstawił lokalnym włodarzom pomysł na nowe życie zespołu budynków przejętych po żeńskim zakonie.

Plan zakładał potężne inwestycje w podupadające zabudowania i postawienie kilku nowych obiektów. Wywiązał się z obietnic w kilka lat: dziś Tuscany Forever to kilka luksusowo wyposażonych willi i kilkanaście apartamentów, baseny, korty tenisowe oraz nowa restauracja. Magia krajobrazu tego zakątka Włoch i dobry marketing ściągają gości z całego świata.

Latem trudno o wolne miejsca, choć ceny tygodniowych pobytów zaczynają się od 1,2 tys. EUR. Tylko latem tego roku, według ostrożnych szacunków „PB”, przychody kompleksu turystycznego Marka Kobiałki powinny sięgnąć co najmniej 0,5 mln EUR.

Dopieszczanie i rozbudowa ośrodka, przy wsparciu polskich architektów z krakowskiego biura Motion Group, pochłonęły miliony euro, jednak perspektywy są świetlane.

Jak przekonuje włoskie Ministerstwo Rozwoju Gospodarczego, zwrot z inwestycji w turystykę we Włoszech następuje już po 7-10 latach. Te statystyki nie uwzględniają jednak efektu WOW po tabloidowych relacjach z wizyty prezydenta elekta w Tuscany Forever.

Marek Kobiałka od lat czeka na podobne sukcesy w Infovide-Matrix. Wygląda na to, że się doczeka. Od 2013 r. portfel informatycznej spółki rozrósł się m.in. o takich klientów jak Ministerstwo Finansów, PGNiG, Energa, Centralne Biuro Antykorupcyjne, sądy, GDDKiA, Bank Gospodarstwa Krajowego czy ZUS.

Efekty widać w wynikach: w I kw. przychody Infovide- Matrix wzrosły niemal o 15 proc. r/r do 59,2 mln zł, zwiastując milionowe profity. Pakiet 36,6 proc. udziałów w Infovide-Matrix, należący do Marka Kobiałki za pośrednictwem wiedeńskiej spółki Well.com, niegdyś wart był ponad 200 mln zł, a obecnie — niecałe 14 mln zł.

Nic dziwnego, że biznesmena łatwiej spotkać w okolicach Pizy niż w Warszawie.