Przybywa chętnych do giełdowej gry. We wtorek na rynku NC zadebiutuje rzeszowska spółka Prime Bit Games (PBG), która będzie siódmym tegorocznym debiutantem na małym rynku — i piątym z branży gier.

Na otwarciu premierowej sesji notowania wzrosły o 32,7 proc.
Początki spółki sięgają 2014 r., gdy powstało Prime Bit Studio, działające na rynku usług i technologii internetowych. PBG zostało wydzielone ze spółki matki pod koniec 2016 r., a 20 proc. jego udziałów trafiło wtedy do grupy kapitałowej Midven, notowanej na NewConnect. Obecnie Midven ma pośrednio 15,56 proc. akcji PBG, 62,24 proc. ma Prime Bit Studio i jego prezes, a jednocześnie szef PBG Michał Ręczkowicz, resztę natomiast — nowi akcjonariusze. Z dwóch ofert prywatnych, poprzedzających debiut (w grudniu ubiegłego roku i w lutym tego roku), spółka zebrała 1,42 mln zł.
PBG większość przychodów generuje z opracowywania oprogramowania i gier na zlecenie — w pierwszym kwartale tego roku przyniosło jej to 76 proc. przychodów. Osiąga też niewielkie przychody z mikropłatności, realizowanych w darmowych grach, produkowanych głównie na smartfony Do końca roku ta struktura ma się mocno zmienić — spółka liczy na przychody z dwóch gier — „Magic Nations” i „Cave Man Chuck” — które będą miały premierę w trzecim kwartale, a ich wersje premium będą płatne.
W biegłym roku PBG miało 0,42 mln zł przychodów i 0,12 mln zł zysku. W tym roku, według prognoz spółki, przychody mają sięgnąć 2,1 mln zł, a zysk — 0,78 mln zł.