Łódzka SSE rozpoczęła współpracę ze specjalną strefą ekonomiczną
w Nasha w chińskim Kantonie. Jest to pierwszy taki projekt w Polsce.
Przedstawiciele Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej (ŁSSE) podczas wizyty w Kantonie ustalili wstępne warunki współpracy polsko-chińskiej. Teraz czekają na rewizytę Chińczyków, którzy przyjadą do Łodzi na początku przyszłego roku. Wówczas obie strony ustalą szczegóły.
— Liczymy, że projekt zaowocuje napływem do naszej strefy nowych inwestorów z Chin, a także producentów krajowych, którzy chcieliby sprzedawać produkty na tamtejszym rynku — mówi Andrzej Ośniecki, prezes Łódzkiej SSE.
Prezes rozważa również utworzenie biura handlu zagranicznego, które obsługiwałoby polsko-chińskich inwestorów. Łódzka strefa tego samego oczekuje od strefy w Nasha.
— Będziemy pomagać Chińczykom w uzyskaniu wszelkich pozwoleń potrzebnych do rozpoczęcia działalności w strefie i promować na polskim rynku ich produkty — zapowiada Andrzej Ośniecki.
Cztery polskie firmy już wykazały zainteresowanie projektem: Atlas (materiały budowlane), Greiner Perfoam (branża chemiczna), Adamed (farmaceutyczna) oraz Pietrucha (parapety i profile okienne). Trzy pierwsze myślą o wybudowaniu fabryk w Chinach, zaś czwarta zainteresowana jest kooperacją z chińskimi producentami. Ze strony chińskiej pojawił się inwestor, który chce uruchomić fabrykę przędzy.
— To, czy zdecydujemy się na inwestowanie w chińskiej strefie, zależy od konkretnych propozycji i rachunku ekonomicznego — mówi Grzegorz Grzelak prezes Grupy Atlas.
— Jesteśmy zainteresowani wejściem na chiński rynek. Propozycja Łódzkiej SSE dotyczy głównie uzyskania preferencyjnych warunków do prowadzenia produkcji w chińskiej strefie, a nam bardziej zależy na sprzedaży leków produkowanych w Polsce. Ale nie wykluczamy współpracy w ramach tego projektu — dodaje Sławomir Mirek, dyrektor Adamedu.