Koniec roku na GPW zapowiada się gorąco za sprawą producentów gier, którzy szykują się do debiutu. Wśród nich jest także znane studio People Can Fly
Na obu parkietach warszawskiej giełdy jest już notowanych 47 spółek z branży gier, czyli więcej niż w na giełdzie w Tokio, która do niedawna była liderem pod tym względem i jest ich tam 44. Choć nie ma u nas takich gigantów jak japońskie Nintendo, to kapitalizacja branży na GPW przekraczająca już 57 mld zł robi wrażenie, a wyceny spółek growych przyciągają nowe firmy. Na NewConnect od początku roku zadebiutowało pięciu przedstawicieli branży gier, a na głównym parkiecie pojawiło się dwóch.
Niebawem trafi tam także duży producent gier mobilnych — Huuuge, którego oferta zapowiada się naprawdę okazale. Do przenosin z NewConnect szykuje się też Creepy Jar. To nie koniec. Do Komisji Nadzoru Finansowego trafił niedawno prospekt PCF Group, właściciela studia People Can Fly (PCF).
Weteran branży
PCF to jeden z najbardziej doświadczonych krajowych producentów gier z segmentu AAA, czyli wysokobudżetowych, jakościowych produkcji. Studio zostało założone w 2002 r. W 2007 r. jego większościowym wspólnikiem stał się Epic Games, amerykańska firma produkująca gry i twórca technologii Unreal Engine — popularnego silnika do budowy gier, na którym bazują produkcje PCF. Kolejnym etapem rozwoju był wykup menedżerski od Epic Games w 2015 r. przez Sebastiana Wojciechowskiego, jednego z ówczesnych menedżerów People Can Fly oraz członka zarządu spółki.
— Wejście na giełdę jest dla nas ważnym krokiem, który jeszcze bardziej umocni pozycję People Can Fly na globalnym rynku deweloperów gier. Możemy z dumą powiedzieć, że mamy jeden z najbardziej doświadczonych zespołów w Polsce — mówi Sebastian Wojciechowski, prezes i większościowy akcjonariusz PCF Group.
Zespół dewelopera składa się z około 190 wysokiej klasy ekspertów i specjalistów w zakresie programowania, tworzenia animacji, grafiki, designu, efektów wizualnych i dźwiękowych. W ubiegłym roku cała grupa wypracowała prawie 84 mln zł przychodów wobec około wcześniej 70 mln zł rok wcześniej. Wyniku netto grupa na razie nie podaje, ale zapewnia, że była zyskowna. Wśród gier z portfolio PCF są m.in. takie tytuły jak „Painkiller”, „Bulletstorm” oraz „Gears of War: Judgment”. Ponadto w ramach trwającego osiem lat partnerstwa z Epic Games — globalnym producentem, wydawcą gier i powiązanych z nimi technologii — studio współpracowało przy tworzeniu takich projektów tej firmy, jak: „Gears of War”, „Gears of War 2” czy „Fortnite”.
Debiut na horyzoncie
Spółka, wspólnie z globalnym wydawcą Square Enix, pracuje obecnie nad największą produkcją w swojej historii — grą z gatunku shooter RPG zatytułowaną „Outriders”, której premiera została zaplanowana na koniec 2020 r. Gra to trzecioosobowa strzelanka z elementami RPG osadzona w realiach dark science fiction.
— „Outriders” jest grą, która zapewnia wiele godzin wciągającej rozgrywki. Uczestnicy specjalnych pokazów i eventów branżowych, którzy mieli już okazję zagrać w „Outriders”, oceniają ją bardzo pozytywnie. Jesteśmy przekonani, że docenią ją także gracze na całym świecie, a dla People Can Fly będzie początkiem nowego etapu rozwoju — mówi Bartosz Kmita, dyrektor kreatywny i jeden z akcjonariuszy PCF Group.
Gra ma być dostępna na konsole nowej generacji: Xbox Series X oraz PlayStation 5, jak również na PC, a także konsole: Xbox One, PlayStation 4, Xbox One X oraz PlayStation 4 Pro na koniec 2020 r. Od 2021 roku gra Outriders będzie również dostępna na platformie streamingowej Google Stadia. Niedawno grupa rozpoczęła także prace m.in. nad nową produkcją z segmentu AAA. Tak jak w przypadku „Outriders”, ma być ona realizowana we współpracy z czołowym globalnym wydawcą gier. Gra ta będzie wydana na konsole nowej generacji i platformy streamingowe. Aby sprostać skali nowego projektu, PCF planuje w ciągu najbliższych 12-18 miesięcy znaczne powiększenie swojego nowojorskiego oddziału oraz rozwój nowego, startupowego studia w Montrealu.
Podpis: Grzegorz Suteniec
