Producenci przespali otwarcie rynków Unii

Mira Wszelaka
opublikowano: 2001-02-01 00:00

Producenci przespali otwarcie rynków Unii

Konsekwencje liberalizacji handlu owocowo-warzywnego

Porozumienie o liberalizacji w handlu rolnym i jednoczesna eliminacja ceł miały być dużą szansą na wzrost eksportu krajowych warzyw i owoców do Unii. Tymczasem krajowi producenci do tej pory często nie zdają sobie sprawy z nowych możliwości, jakie się przed nimi rysują.

Obowiązujące od początku 2001 r. porozumienie o liberalizacji w handlu artykułami rolnymi praktycznie otwiera europejski rynek na krajowe warzywa i owoce. Zielone, bezcłowe światło dostała większość owoców i warzyw, mrożonki, soki i koncentraty owocowo-warzywne. Tak więc możliwości w podboju europejskiego rynku nie brakuje.

— Porozumienie stwarza nam duże szanse. Pozostaje jedynie pytanie, czy będziemy potrafili je wykorzystać — mówi Jan Świetlik z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.

Tymczasem analitycy oceniają, że zainteresowanie krajowych producentów i eksporterów nowymi możliwościami jest dosyć znikome.

Chwytać okazję

Tymczasem zwłoka może działać na naszą niekorzyść.

— Polska wynegocjowała zdecydowanie najlepsze warunki eksportowe dla swoich warzyw i owoców spośród wszystkich państw kandydujących. W niektórych towarach uzyskaliśmy dostęp do UE jako jedyni — podkreśla Jerzy Plewa, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa.

Jego zdaniem, taką niszą, którą moglibyśmy wykorzystać, jest eksport pieczarek. Nie ma bowiem na nie żadnych limitów. Jak zauważa wiceminister, popyt w UE na polskie pieczarki wciąż wzrasta, a ich cena dzięki zniesieniu cła może jeszcze bardziej poprawić ich atrakcyjność.

— Druga taka okazja może się już nie powtórzyć — ocenia Jan Świetlik.

Wykorzystać szansę

Nowe możliwości eksportowe uzyskały przede wszystkim owoce i warzywa mrożone oraz koncentrat soku jabłkowego.

— W przypadku koncentratu jest to tym bardziej istotne, że od pewnego czasu jego pozycję zachwiały tanie dostawy soku z Chin, Mołdawii i Ukrainy. Dzięki nowym ustaleniom producenci tego przetworu mogą odetchnąć z ulgą. Tańszy o kilka procent szybko odzyska rynek — tłumaczy Jan Świetlik.

— Dla Hortexu zniesienie ceł przez kraje UE jest korzystne, choć realny wpływ tego ruchu na zwiększenie eksportu jest nieznaczny. O wiele bardziej niepokoi mnie potencjalne zagrożenie wynikające z wzrostu konkurencyjności na polskim rynku soków produkowanych w UE z koncentratów owoców cytrusowych — mówi Wojciech Mądalski, prezes Hortexu.

Import tego koncentratu do Polski jest obłożony 30-proc. cłem, a do krajów UE kilkukrotnie niższym.

Jednak jak podsumowuje Jan Świetlik, całkowite zniesienie ceł w eksporcie owoców i warzyw mrożonych z Polski z jednej strony jest dla nas niezwykle korzystne z drugiej zaś umacnia pozycję naszego kraju jako największego dostawcy jedynie półprzetworów i produktów ogrodniczych na europejskie rynki.