PRODUKTY LIGHT WOLNO ZYSKUJĄ ZWOLENNIKÓW

Izabela Kudelska, Artur Lisowski, Marcin Bołtryk
opublikowano: 1999-07-13 00:00

PRODUKTY LIGHT WOLNO ZYSKUJĄ ZWOLENNIKÓW

Na razie nie opłaci się reklamować artykułów niskoenergetycznych

Wartość sprzedaży artykułów niskokalorycznych w Polsce znacznie odbiega od wielkości zachodnich. Choć większość producentów patrzy na ten segment rynku z dużą nadzieją, to przynajmniej na razie nie zamierzają angażować dużych środków na reklamę tego typu specyfików. Niektórzy twierdzą, że potrzebna byłaby wspólna promocja, taka, jaką dwa lata temu przygotowano dla masła.

— Produkty light nie mają w Polsce jednoznacznej definicji. Pod tą nazwą kryją się wyroby o obniżonej wartości energetycznej, aczkolwiek nie należy ich łączyć z produktami dietetycznymi. Wszystkie produkty light powinny mieć zredukowaną zawartość energetyczną o minimum 30 proc. Na przykład zwykła coca-cola zawiera 42 kalorie (w 100 ml) pochodzące z cukru. Natomiast coca-cola light nie zawiera cukru i ma około 0,42 kalorii — informuje Grażyna Okolska, kierownik Pracowni Higieny Żywności z Instytutu Żywności i Żywienia.

Tendencje światowe

Tylko nieliczne firmy mogą poszczycić się naprawdę dużą liczbą sprzedawanych produktów typu light. Wśród producentów artykułów niskokalorycznych prym wiodą wytwórcy majonezów.

— We Francji i w Niemczech produkty typu light stanowią około 30 proc. rynku. W Anglii ich sprzedaż stanowi aż połowę oferowanych na rynku produktów. Natomiast w USA od dwóch-trzech lat obserwujemy wśród konsumentów stale malejące zainteresowanie produktami niskoenergetycznymi — opowiada Andrzej Szonert, dyrektor działu marketingu firmy HellmannŐs.

Jednak zdaniem Marcina Barcza z Coca-Coli, największym rynkiem dla produktów są właśnie Stany Zjednoczone. Twierdzi, że w naszym kraju tego rodzaju żywność dopiero się przebija. Według niego, można się spodziewać dynamicznych zmian w tym segmencie rynku, bowiem nawyki żywnościowe rodaków zmieniają się. Rośnie też zawartość przeciętnego portfela, co pozytywnie wpływa na wielkość sprzedaży produktów light.

— Ludzie bardziej zamożni starają się dbać o swój wizerunek, czyli o utrzymanie smukłej sylwetki i sprawności fizycznej. Dlatego chętniej sięgają po produkty light — tłumaczy Marcin Barcz.

Koncern Coca-Cola produkuje na świecie wiele rodzajów napojów light. Jednak w Polsce działalność firmy w tym zakresie ograniczona jest jedynie do coca-coli light. Jak twierdzi Marcin Barcz, wynika to ze stosunkowo niskiego zapotrzebowania na ten produkt. Z kolei przedstawiciele Kraft Jacobs Suchard przyznają, że koncern ten nie produkuje w Polsce słodyczy niskokalorycznych. Natomiast na Zachodzie robią to z powodzeniem. Ich zdaniem, na naszym rynku nie ma jeszcze wystarczającego popytu.

Perspektywy bez kalorii

Zdaniem większości producentów, rynek wykazuje tendencję wzrostową. OSM Piątnica pragnie trafić ze swoim lekkim serkiem wiejskim do klienta dbającego o linię. W przypadku tej spółdzielni około 15 proc. produkcji serków wiejskich to serki lekkie.

— Sprzedaż naszych produktów light rośnie powoli, ale systematycznie. Jestem pewna, że tego typu towary będą stawały się coraz bardziej popularne. W przyszłości planujemy rozszerzenie naszej oferty produktów o niskiej zawartości tłuszczu — mówi Ewa Dawid, specjalista do spraw marketingu z OSM Piątnica.

Podobne stanowisko reprezentuje Małgorzata Kwilorz, kierownik ds. marketingu w Finea Raisio Polska Foods, produkującej m.in. niskokaloryczną margarynę.

— Z reguły konsumenci kupują tłuszcze ze względu na smak i możliwość dobrego rozsmarowania. Konsumpcja wyrobów niskokalorycznych to stosunkowo nowy trend. Proszę zwrócić uwagę na jogurty. Teraz już większość konsumentów utożsamia je z produktami niskokalorycznymi. Moim zdaniem, rynek ten będzie się rozwijał. Na pewno w przyszłości produkty te będą stanowiły osobny segment rynku — przekonuje Małgorzata Kwilorz.

Bez kampanii

Wielu przedstawicieli firm produkujących wyroby typu light uważa, że nie opłaci się robić dużych kampanii reklamowych. Artykuły te nie mają jeszcze w Polsce stałych odbiorców.

— Sprzedaż naszego niskotłuszczowego sera stanowi około jednego procentu wszystkich oferowanych przez nas serów. Jedynie współpraca między producentami artykułów niskokalorycznych, podobna do tej, jaką jeszcze niedawno obserwowaliśmy wśród producentów masła, mogłaby coś zmienić — uważa Wojciech Sochański, szef działu sprzedaży firmy Lindals.

JEDNA NA DZIESIĘĆ: Marcin Barcz z Coca-Coli informuje, że w Polsce jedna z dziesięciu wyprodukowanych puszek coca-coli to napój o niskiej zawartości cukru. Afera z pleśnią w wodzie Bonaqa spowoduje zapewne spadek sprzedaży wszystkich napojów firmy, również niskokalorycznych.

CZYTAJ Z ETYKIETY: Konsumenci powinni zwracać uwagę na informację dotyczącą wartości energetycznej, umieszczoną na etykiecie produktu. Bywają bowiem artykuły nazwane light, ale niczym nie różniące się od tradycyjnych — twierdzi Grażyna Okolska, kierownik Pracowni Higieny Żywności z Instytutu Żywności i Żywienia.