Prognozy dla złota nie są pomyślne

Marek WierciszewskiMarek Wierciszewski
opublikowano: 2016-12-07 22:00

Przez najbliższe 3 lata notowania złota utrzymają się w okolicach 1250 USD, a później spadną, przewiduje bank Stifel.

Aż do 2019 r. zarówno notowania złota, jak i wartość głównego indeksu giełdy nowojorskiej S&P500 powinny się stabilizować, wynika z długoterminowych modeli prognostycznych banku Stifel. Instytucja przyszłe stopy zwrotu z amerykańskich akcji szacuje, bazując na oczyszczonych z wpływu cyklu koniunkturalnego wycenach spółek (wskaźnik CAPE stworzony przez noblistę Roberta Shillera), udziale akcji w aktywach gospodarstw domowych oraz współczynniku„q” Tobina, będącym stosunkiem między wartością rynkową spółek a wartością odtworzeniową ich majątku. Ścieżkę, którą podążą notowania złota, wymodelowano tymczasem, posługując się przeciętnymi notowaniami surowców w czasie poprzednich długoterminowych rynków niedźwiecia na rynkach towarowych.

Nie można było oprzeć się na przeszłych notowaniach złota, bo pieniądz opierał się na kruszcu aż do 1970 r. (jednak nie jest to duże utrudnienie, bo w obecnej bessie na rynkach surowcowych notowania złota poruszały się w sposób zbliżony do surowcowego indeksu Reuters CRB CCI). Ostatecznie spośród dotychczasowych pięciu rynków niedźwiedzia na rynkach towarowych od 1800 r. za model do prognozowania zachowania złota do końca obecnej bessy wybrano trzy.

„Spośród pięciu poprzednich wieloletnich bess surowcowychw historii ta rozpoczęta w kwietniu 2011 r., najbardziej przypomina bessy sprzed drugiej wojny światowej, a to dlatego, że obecny okres jest bardziej podobny do historycznych depresji, a nie recesji” — napisano w raporcie.

Zgodnie ze wskazaniami takiego modelu notowania złota będą utrzymywać się do końca 2019 r. w okolicach pułapu 1250 USD, by od tego momentu do połowy przyszłej dekady wynosić średnio 1000 USD za uncję. To zgodne ze scenariuszem zakładającym, że jeszcze przez najbliższe trzy lata realne rentowności amerykańskich papierów 10-letnich utrzymają się w okolicach 1 proc., po czym zaczną rosnąć, szkodząc atrakcyjności inwestycji w złoto.

Jak się okazuje, prognozy dla cen złota oraz notowań indeksu S&P500 dobrze się „spinają”, gdyż oznaczają, że relacja notowań indeksu S&P500 do cen złota będzie aż do połowy przyszłej dekady podążać za stosunkiem liczebności amerykańskiej siły roboczej w średnim wieku do liczebności młodych pracowników.

„Relacja indeksu S&P500 do cen złota podążała przez ostatnie 70 lat za relacją liczebności siły roboczej w wieku 35-49 lat do liczebności siły roboczej w wieku 20-34 lat i bazując na naszych prognozach do połowy przyszłej dekady sytuacja taka się utrzyma. To logiczne, zważywszy na wpływ jaki stosunek wielkości obu grup wywiera na tendencje w inflacji, poprzez produktywność oraz skłonność do oszczędzania i inwestowania” — zauważali specjaliści banku Stifel w raporcie.