Prognozy zakładają spadek cen pszenicy
W ostatnich tygodniach mieliśmy do czynienia z systematycznym wzrostem cen zbóż. Jednak najnowsze prognozy sugerują, że po żniwach odnotujemy korektę cen tych towarów.
— Czerwiec udowodnił, jakie znaczenie dla giełdowego handlu zbożem w naszym kraju mają decyzje Agencji Rynku Rolnego. Na początku ubiegłego miesiąca agencja podniosła o 30 zł na tonie ceny wywoławcze sprzedawanych przez siebie zbóż. Trzeba jednak przyznać, że tę decyzję poprzedził wzrost popytu, który po podwyżce także nie osłabł — twierdzi Andrzej Kalicki, analityk z Warszawskiej Giełdy Towarowej.
ZAISTNIAŁĄ sytuację skrzętnie wykorzystała ARR, decydując się na ponowną podwyżkę cen zbóż o kolejne 30 zł/t. Mimo że w tak krótkim czasie zdecydowano się na wyraźne podniesienie pułapów cenowych, nie zakłóciło to w istotny sposób handlu ziarnem pochodzącym z zapasów agencji.
Również wzmożone zakupy zbóż widać na rynku targowiskowym. Efektem są rosnące notowania towarów tam oferowanych. Od połowy maja do 18 czerwca średnie ceny poszły w górę o blisko 7 proc.
OBECNIE pszenica konsumpcyjna na giełdach kosztuje nawet 510 zł/t. Jednak już we wrześniu, zadaniem ekspertów ARR, jej notowania ulegną obniżce i będą się kształtowały na poziomie 420-450 zł/t. W tym samym okresie kurs żyta powinien wahać się w przedziale od 290 do 310 zł/t.
Na światowych rynkach wzrost cen zbóż w ostatnim czasie nie był już tak powszechny. W ostatnim okresie pszenica najwyraźniej podrożała we Francji, bo o 4,4 proc., osiągając wartość 373,6 zł/t. Z kolei w Niemczech oraz Stanach Zjednoczonych zanotowano korektę kursu odpowiednio o 1,2 i 1,6 proc. i płacono za ziarno 444,9 i 437,2 zł/t.
W CZERWCU resort rolnictwa Stanów Zjednoczonych podał nową prognozę zbiorów pszenicy, w której szacuje tegoroczne światowe zbiory na poziomie 570,1 mln ton. Gdyby potwierdziły się te przypuszczenia, to zanotowalibyśmy spadek zbiorów o około 17,8 mln ton w stosunku do ubiegłego roku. Szacunki wskazują, że w Stanach Zjednoczonych zbiory obniżą się z 69,4 do 61 mln ton, a w państwach Unii Europejskiej z 103,5 do 96,6 mln ton. Wszystko wskazuje na to, że odwrotna sytuacja będzie w Rosji. Prognozy w tym wypadku sugerują lepsze zbiory w obecnym sezonie o ponad 7 mln ton. Nie powinien nikogo dziwić taki wzrost, gdyż rok ubiegły był dla producentów zbóż z Rosji wyjątkowo nieudany.