Prolift liczy na wschodnich odbiorców
Poznańska firma Prolift, producent wind oraz ruchomych schodów, może mieć trudności z osiągnięciem wzrostu sprzedaży o 1,5 mln zł w tym roku. Zdaniem przedstawicieli firmy, przyczyną jest zastój na rynku budowlanym. Ostatnią szansę na zrealizowanie planów spółka widzi w kontraktach z partnerami ze Wschodu.
Mimo zapowiadanych pod koniec 2000 r. planów zwiększenia tegorocznej sprzedaży o 1,5 mln zł, firma Prolift, poznański producent wind i ruchomych schodów, obawia się o realizację swoich założeń. Zdaniem Zbigniewa Stochalskiego, prezesa zarządu Proliftu, kłopoty spowodowane są trudną sytuacją w branży budowlanej.
— Firmy deweloperskie wstrzymują się z realizacją kolejnych inwestycji. Powoduje to, że nasi potencjalni kontrahenci odsuwają w czasie podpisanie umów na dostawę wind. Dlatego niektóre kontrakty, które miały być zawarte w 2001 r., mogą zostać przesunięte na następny rok — wyjaśnia Zbigniew Stochalski.
Rok 2000 firma zakończyła wynikiem sprzedaży wysokości 16,5 mln zł. Plan na ten rok zakładał sprzedaż na poziomie 18 mln zł. Realizację założeń miało umożliwić wybudowanie w Rokietnicy koło Poznania hali magazynowej do kompletacji podzespołów dźwigowych. Według Zbigniewa Stochalskiego, możliwość magazynowania podzespołów od większej liczby dostawców miała spowodować wzrost różnorodności oferty Proliftu. Wartość inwestycji, wraz z drogami dojazdowymi, wyniosła 1 mln zł.
Zbigniew Stochalski przyznaje, że obecnie szansy na zrealizowanie zakładanych obrotów upatruje jeszcze w kontraktach z odbiorcami w Europie Wschodniej. Obecnie Prolift prowadzi rozmowy z potencjalnymi klientami, które wkrótce mogą zaowocować podpisaniem umów. Na razie jednak Zbigniew Stochalski nie chce ujawniać szczegółów prowadzonych negocjacji.
Firma czeka na uzyskanie kredytu bankowego, który pozwoli jej na podjęcie prac modernizacyjnych i wykończeniowych w budynku w Rokietnicy, znajdującym się obok hali magazynowej. Będzie on pełnił funkcję biurowca.
— Pożyczka wyniesie 600 tys. zł. Ponieważ szacunkowa wartość prac modernizacyjnych oscyluje wokół 800 tys. zł, brakujące 200 tys. musimy dołożyć z własnej kasy — mówi Zbigniew Stochalski.
Prolift funkcjonuje na rynku od 1988 r. Jest firmą prywatną zatrudniającą 50 osób. Oprócz montażu i dostaw wind osobowych zajmuje się także ich projektowaniem i produkcją. Firma sprzedaje również schody i chodniki ruchome. Krajowa sieć Proliftu składa się z czterech oddziałów, dwóch biur handlowych i ośmiu przedstawicielstw zlokalizowanych w największych miastach Polski.