Polska od wieków uważa się za część Zachodu, ale często kojarzona jest z Europą Wschodnią. W ramach kompromisu przypisana została do Europy Środkowej. Grupa IPF, właściciel marki Provident, przekreśliła tradycyjne podziały, tworząc własną, korporacyjną mapę kontynentu, na której Polska razem z Czechami została przyporządkowana do Europy Północnej. Litewski Provident, który dotychczasraportował z polskim, ujmowany jest w sprawozdawczości wspólnie ze Słowacją. Rumunia i Węgry stanowią część Europy Południowej. Jak czytamy w raporcie półrocznym grupy, nowy podział biznesów ma usprawnić zarządzanie i przynieść oszczędności. Provident wyjaśnia, że za Europę Północną odpowiada centrala w Warszawie, przyjmując raporty z Pragi. Utworzenie nowego podziału ma pozostać bez wpływu na poziom zatrudnienia w firmie.
666 tys. klientów
Zmiana przyporządkowania lokalnych biznesów to tylko jedna z nowości opublikowanegowłaśnie przez brytyjską grupę raportu za I półrocze. Największą stanowi bardzo duży spadek liczby klientów pożyczkodawcy w Polsce. Na koniec czerwca długi zaciągnięte głównie u agentów terenowych firmy spłacało 666 tys. osób. To najmniejsza liczba interesantów Providenta, od kiedy IPF publikuje dane, czyli od 2008 r. Jeszcze w połowie ubiegłego roku firma obsługiwała 759 tys. osób. Na koniec grudnia było ich już 713 tys.
— Spadek liczby klientów wynika ze zmian regulacyjnych wprowadzonych w ubiegłym roku — wyjaśnia Karolina Łuczak z biura prasowego Provident Polska.
W marcu 2016 r. zaczął obowiązywać limit łącznych kosztów pożyczkowych, obliczanych według dość skomplikowanego wzoru. Co do zasady nie mogą one przekroczyć 55 proc. w skali roku. Limit odciął od rynku pożyczkowego klientów o najsłabszej kondycji i niskiej wiarygodności pożyczkowej, którzy mogli uzyskać finansowanie w firmach pożyczkowych tylko za odpowiednio wysoką cenę, dyskontującą wysoki koszt ryzyka. Provident to największy pożyczkodawca w kraju, co pozwala wyciągnąć wniosek, że spadek liczby klientów o 12,3 proc. przekłada się na podobny spadek na rynku.
Oznacza to, że wprowadzenie limitu kosztowego odcięło od pożyczek co ósmą osobę zainteresowaną ich zaciąganiem.
Wolumeny rosną, zysk nie
Przy kurczącej się bazie klientów znacząco w górę poszły wolumeny Providenta, który w I połowie roku udzielił pożyczek za 205 mln GBP, podczas gdy rok wcześniej było to 175 mln GBP. To również efekt zmian regulacyjnych, które wymusiły na pożyczkodawcach przestawienie modeli biznesowych na dłuższe pożyczki o większej wartości, zapewniające niższą rentowność niż przed wprowadzeniemlimitu. Bardzo wyraźny wzrost sprzedaży tylko w nieznacznym stopniu przełożył się na przychody, które rok do roku wzrosły ze 130,3 mln GBP do 134,8 mln GBP. Zysk (brutto) był niższy niż przed rokiem i wyniósł 22,3 mln GBP, wobec 23 mln GBP. To ponad połowa utargu całej grupy. IPF zaraportował 43 mln GBP zysku przed podatkiem na koniec roku, co stanowi istotny wzrost wobec 33 mln GBP w I półroczu 2016 r. Z tym że spory udział w wyniku ma korzystny wpływ rozliczeń walutowych, które powiększyły rezultat grupy o 7,3 mln GBP.