Przecena może trwać

Maciej Zbiejcik
opublikowano: 2003-03-24 00:00

Raczej mało kto przypuszczał, że tuż po wybuchu wojny na Bliskim Wschodzie ceny ropy spadną poniżej 25 USD za baryłkę. Jednak pierwsze dni konfliktu wyjątkowo sprzyjały przecenie. Najpierw ceny tego surowca na londyńskiej giełdzie spadły do najniższego poziomu od trzech miesięcy, by po rozpoczęciu ataku na Irak na początku piątkowej sesji poddać się dalszej korekcie.

Jeśli wojna w Iraku potrwa krótko, to dalsza przecena jest tylko kwestią czasu. Zdaniem specjalistów, bardzo prawdopodobne jest ustabilizowanie się cen dopiero na poziomie 20 USD za baryłkę. Jednak należy mieć świadomość, że sytuacja może się diametralnie zmienić w momencie podpalenia dużej liczby szybów naftowych w Iraku. Na razie pojawiają się informacje o podpaleniu kilkudziesięciu w części południowej kraju.

Nerwową sytuację próbują opanować przedstawiciele OPEC, zapewniający o gotowości podniesienia w każdej chwili wydobycia ropy. Trzeba również dodać, że Irak posiada ponad 112 mld baryłek ropy, co daje mu drugie miejsce na świecie po Arabii Saudyjskiej pod względem rezerw tego surowca.