Przekąski po nowemu: batony roślinne

Magdalena MastykarzMagdalena Mastykarz
opublikowano: 2017-04-06 22:00
zaktualizowano: 2017-04-06 19:22

Firma Zmiany Zmiany proponuje konsumentom łakocie m.in. z warzyw. Stawia na nietypowe połączenia, np. szpinaku z cytryną czy buraka z czosnkiem

Chodziło o to, żeby coś zmienić. Zmiany Zmiany pojawiły się w życiu Agaty Golonki i Filipa Stefańskiego w 2013 r. W życiu klientów, do których dotarły w postaci zdrowych batonów roślinnych, zaistniały rok później. Wówczas na polskim rynku nie było jeszcze takiego produktu. — Postanowiliśmy nieco zmienić postrzeganie słodyczy i zaproponowaliśmy alternatywę: łakocie bez konserwantów, polepszaczy oraz całej nadmiarowej chemii — mówi Agata Golonka, współzałożycielka firmy.

ZAMIAST SŁODYCZY:
ZAMIAST SŁODYCZY:
Nasze produkty to ukłon w stronę wymagających odbiorców, poszukujących alternatywy dla słodkich przekąsek. To nowa odmiana łakoci — mówią Agata Golonka i Filip Stefański, założyciele firmy Zmiany Zmiany.
TOMASZ WALKÓW

Zmiany na większe

Swoją manufakturę otworzyli w gospodarstwie rodzinnym. Zainwestowali wszystkie oszczędności i mnóstwo czasu. Na początku zdecydowali się na kilka smaków batonów, które dostarczali do sklepów na terenie całego kraju.

— Przez pierwsze dwa lata naszej działalności skupialiśmy się tylko na realizacji napływających zleceń. Regularna obsługa 300 sklepów i wciąż rosnące zainteresowanie batonami sprawiło, że nasze moce produkcyjne wymagały zwiększenia już po pierwszym roku sprzedaży. Tak duża popularność przekroczyła nasze najśmielsze oczekiwania. Obecnie jesteśmy w stanie sprostać zdecydowanie większym zamówieniom, dlatego podejmujemy rozmowyz większymi sieciami sklepów — mówi Filip Stefański.

Aby sprostać nowym wyzwaniom, Zmiany Zmiany zatrudniły siedem osób, które wsparły założycieli przy produkcji i realizacji zamówień. — Systematycznie zwiększamy moce produkcyjne, a zatem również związane z tym koszty. Obecnie miesięcznie wydajemy ok. 100 tys. zł — dodaje Filip Stefański.

Zmiany na nowsze

Współpracują bezpośrednio ze sklepami, kawiarniami, miejscami aktywności sportowej, ale też z kilkoma dystrybutorami, którym dają wolną rękę w sposobie dotarcia do odbiorców. Dostarczają im dziewięć rodzajów batonów, każdy z nich w innym smaku. Za każdym kryje się też inna historia. — Aloha, Kosmos i Lewy Sierpowy są inspirowane wyprawami w góry, wyjazdami na koncerty, podróżami w cztery strony świata oraz spacerami na odległych plażach i w pobliskich parkach — ujawniają twórcy.

W ofercie mają batony dla dzieci — z mniejszą wagą i intensywnym owocowym smakiem. W asortymencie jest też baton sportowy Petarda, który zawiera spirulinę i maliny. Najnowsza seria wyprodukowana przez Zmiany Zmiany to batony warzywne Farmer dostępne w trzech odsłonach: pikantny pomidor, szpinak z cytryną oraz burak z czosnkiem. To ukłon w stronę bardziej wymagających odbiorców, poszukujących alternatywy dla słodkich przekąsek.

— Nasi klienci to przede wszystkim osoby dbające o swój jadłospis, zdrowie, dobre samopoczucie, prowadzące aktywne życie, potrzebujące od czasu do czasu zastrzyku dobrej energii. Nasze produkty są odpowiednie również dla wegetarian, wegan i osób na diecie bezglutenowej — wylicza Agata Golonka. Lubią mieć bezpośredni kontakt z klientami, dlatego w każdym roku uczestniczą w wielu imprezach branżowych, sportowych oraz związanych z promocją zdrowego trybu życia. Współpracują też ze sportowcami i dietetykami.

Zmiany na lepsze

Szefostwo zdaje sobie sprawę, że firma nie może stać w miejscu, ale musi się rozwijać, bo konkurencja na rynku zdrowej żywności wciąż rośnie. Na półkach sklepowych jest coraz większy wybór batonów energetycznych, owocowych i warzywnych. Niektóre z nich wychodzą z małych manufaktur, które zaczynają swój biznes, tak jak niegdyś Zmiany Zmiany.

Zainteresowane tematem zdrowych słodyczy są również duże zakłady produkcyjne, które wcześniej nie były związane z segmentem zdrowej żywności. Nie brakuje też batonów importowanych, głównie z Wielkiej Brytanii, Czech i Stanów Zjednoczonych. Jaki jest cel firmy na najbliższe lata? Nowe produkty, nowe smaki, ale... jest jeden warunek.

— Za pięć lat chcielibyśmy być tak samo zadowoleni z naszych produktów jak obecnie. Cokolwiek nowego powstanie w ramach Zmian, chcielibyśmy, aby było to możliwie najwyższej jakości i powszechnie dostępne — podkreślają Agata Golonka i Filip Stefański.