Przemysł sięga po odpady w transformacji energetycznej

Partnerem publikacji jest Qemetica
opublikowano: 2025-09-09 16:30
zaktualizowano: 2025-09-09 16:38

Milowy krok Qemetiki w transformacji energetycznej: energia z odpadów zasili największą fabrykę sody w regionie.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Powstająca w Inowrocławiu nowoczesna instalacja do pozyskiwania energii z odpadów to drogowskaz dla przemysłu energochłonnego. Największy producent sody w tej części Europy skutecznie realizuje plan transformacji energetycznej.

Forum Ekonomiczne w Karpaczu jest przestrzenią do dyskusji o kluczowych wyzwaniach gospodarczych, w tym o koniecznej dekarbonizacji przemysłu. Celem jest odejście od węgla i zwiększanie konkurencyjności. W szczególnej sytuacji jest przemysł chemiczny, korzystający z dużych ilości energii — przykładem takim jest drugi co do wielkości producent sody kalcynowanej w Unii Europejskiej Qemetica. Fabryka w Inowrocławiu ma ambitny plan odejścia od węgla w produkcji energii. O tym, jak tego dokona, dyskutowali eksperci podczas panelu „Inwestycja, która zmienia zasady gry”, który był swoistym studium przypadku ambitnego planu dekarbonizacji zakładu w Inowrocławiu. Projekt realizowany wspólnie przez Qemetica i PreZero pokazuje, że partnerska współpraca przemysłu, samorządu i instytucji publicznych może przekształcać kryzysy środowiskowe w motor transformacji energetycznej i rozwoju lokalnego.

Spotkanie prowadził Wojciech Jakóbik, prezes Ośrodka Bezpieczeństwa Energetycznego. Jego rozmówcami byli: Arkadiusz Fajok, prezydent Inowrocławia; Piotr Kapuściński, wiceprezes zarządu Qemetica Soda Polska SA; Kamil Majerczak, CEO PreZero Polska oraz Grzegorz Wielgosiński, dziekan Wydziału Inżynierii Procesowej i Ochrony Środowiska Politechniki Łódzkiej.

Inwestycja strategiczna

W celu realizacji ambitnego celu odejścia od węgla Qemetica sięgnie po energię produkowaną z odpadów komunalnych i w tym celu zdecydowała o budowie nowoczesnej spalarni odpadów w Inowrocławiu. Projekt jest wart około 1,5 mld zł, a jego realizacja potrwa trzy - cztery lata. Partnerem i inwestorem instalacji jest Pre-Zero.

— Będzie to największa tego typu instalacja w Polsce. Jest to dla nas inwestycja strategiczna. Jako jeden z największych producentów sody kalcynowanej w Europie jesteśmy reprezentantami przemysłu niezwykle energochłonnego, zużywającego ogromne ilości węgla każdego roku. Dlatego koszt energii jest dla nas kluczowy. Nowa instalacja pozwoli nam obniżyć zarówno rachunek za energię, jak i ślad węglowy, jaki zostawiamy w środowisku. Europa zmierza w kierunku dekarbonizacji — dla nas to inwestycja, która pozwala zachować konkurencyjność, miejsca pracy i ratować polski przemysł — podkreślił Piotr Kapuściński.

Wiceprezes wyjaśnił również, jak kluczowe znaczenie ma struktura kosztów energii, obejmująca nie tylko paliwo, ale i opłaty za emisję CO2.

— Po zakończeniu inwestycji jedna trzecia energii zużywanej przez Qemetica będzie pochodzić właśnie z tej instalacji i energia będzie po prostu tańsza — dodał Piotr Kapuściński.

Przedsiębiorstwo nie zamierza jednak poprzestać na tej inwestycji i konsekwentnie realizuje plan odejścia od węgla.

— Nasza strategia zakłada całkowite odejście od węgla do 2033 r. Dlatego obok tej instalacji inwestujemy także w biomasę — jesteśmy w trakcie konwersji jednego z kotłów węglowych na biomasowy. Chcemy uzupełnić miks energetyczny gazem, a do tego dołączyć odnawialne źródła energii, takie jak fotowoltaika i turbiny wiatrowe — zaznaczył wiceprezes Qemetica.

Partnerem projektu budowy instalacji do produkcji energii z odpadów jest PreZero Polska, jedna z największych firm zajmujących się gospodarką odpadami w kraju. Jej zadaniem będzie dostarczanie rocznie do 310 tys. ton odpadów, które zostaną przetworzone na energię elektryczną i ciepło w postaci pary technologicznej.

— Projekt jest elementem naszej szerszej strategii. Odpady w Polsce wciąż traktowane są jak problem, tymczasem my postrzegamy je jak zasób i potencjał, który należy wykorzystać. Można to robić na wiele sposobów, ale dla nas najważniejsze jest wykorzystanie energetyczne poprzez ich przetwarzanie — wyjaśnił Kamil Majerczak.

Spółka ma ogromne know-how w obszarze rozwiązań prośrodowiskowych.

— Warto podkreślić, że mamy duże doświadczenie w prowadzeniu tego typu instalacji, m.in. w Poznaniu, gdzie od wielu lat funkcjonuje instalacja termicznego przekształcania odpadów komunalnych — dodał Kamil Majerczak.

Rozwiązanie bezpieczne dla środowiska

Jednym z najczęściej powtarzanych mitów dotyczących spalarni odpadów jest przekonanie, że zanieczyszczają one środowisko. Tymczasem normy emisji są w nich wyjątkowo restrykcyjne, a każdy parametr musi być regularnie kontrolowany. Na Zachodzie takie rozwiązania stały się standardem.

— Już w 1991 r. Unia Europejska uznała składowanie odpadów za najgorszą opcję. Od tamtej pory kraje UE dążą do ograniczania tej praktyki. Recykling jest oczywiście preferowany, ale nie wszystkie odpady nadają się do ponownego wykorzystania — dla około 30-40 proc. nie ma takiej możliwości. To właśnie ta część trafia do instalacji termicznego przekształcania, gdzie może być spalana i poddawana dalszemu przetwarzaniu — wyjaśnił prof. Grzegorz Wielgosiński.

Skala problemu w Polsce pokazuje, że tego typu inwestycje są konieczne, aby radzić sobie z rosnącą ilością odpadów.

— W 2024 r. wytworzyliśmy ponad 14,2 mln ton odpadów komunalnych, a ilość ta rośnie w tempie 3-4 proc. rocznie. Około 4 mln ton to odpady palne, które trzeba w jakiś sposób zagospodarować. Obecnie co najmniej 1,5 mln ton nie znajduje legalnego zastosowania, a jednocześnie nie może być legalnie składowane. Takie instalacje jak ta omawiana dziś pomagają rozwiązać problem — dodał prof. Wielgosiński.

Odpowiedzialność i świadomość społeczna

Nowa instalacja przyniesie także wymierne korzyści lokalnej społeczności i gospodarce, co podkreślił prezydent Inowrocławia Arkadiusz Fajok.

— Dzięki tej inwestycji będziemy mogli zagospodarować lokalne odpady z naszego miasta i okolic — przyjmuje się, że około 30 proc. z nich może trafić do instalacji. Co ważne, decyzja o jej budowie sprawiła, że tak duży partner biznesowy jak Qemetica pozostaje w naszym mieście. To istotny pracodawca, podatnik i uczestnik wielu inicjatyw społecznych — zaznaczył prezydent Inowrocławia.

Dodatkowo wskutek bliskiej współpracy miasta z Qemeticą i wzajemnego dialogu na temat współpracy pojawiła się dodatkowa inicjatywa — okazało się, że możliwe jest wsparcie miejskiego systemu ciepłowniczego energią pochodzącą z produkcji sody (tzw. ciepłem odpadowym). W wyniku podpisanej umowy możliwa jest zatem nie tylko dekarbonizacja fabryki sody, ale także miejskiego dostawcy ciepła systemowego dla mieszkańców.

Zarówno to przedsięwzięcie, jak i wiele innych jest elementem strategii zrównoważonego rozwoju Qemetiki. Firma równolegle konsekwentnie rozwija działania na rzecz społeczności lokalnej, traktując je jako integralny element swojej strategii ESG.

— Kilka lat temu, wprowadzając nową strategię ESG, podjęliśmy decyzję, że chcemy w jeszcze większym stopniu wspierać społeczność Inowrocławia i okolic. Angażujemy się w różne inicjatywy w mieście — m.in. otworzyliśmy fundusz w formie budżetu obywatelskiego, w ramach którego organizacje mogą zgłaszać ważne społecznie wartościowe projekty i otrzymywać od nas wsparcie finansowe — wyjaśnił Piotr Kapuściński.

Podobne podejście prezentuje PreZero Polska, które stawia na działania szyte na miarę potrzeb lokalnych społeczności.

— Jesteśmy obecni w wielu miejscach w Polsce i mamy dziesiątki przykładów inicjatyw prospołecznych realizowanych z partnerami i samorządami. Staramy się, aby zawsze były one dostosowane do lokalnych oczekiwań i odpowiadały na realne potrzeby mieszkańców — dodał Kamil Majerczak.

Współpraca z samorządami

Inowrocław to miasto uzdrowiskowe, dlatego w naturalny sposób pojawiły się obawy mieszkańców związane z budową spalarni. Władze miasta prowadziły szerokie konsultacje, przedstawiały dokumentację i rozmawiały z ekspertami. Odbyła się także rozprawa administracyjna, aby każdy mieszkaniec mógł się dowiedzieć, na czym polega inwestycja.

— Od mieszkańców usłyszałem wiele obaw — dotyczących ciężarówek wjeżdżających z odpadami, nieprzyjemnych zapachów czy emisji ciepła. Dlatego, kiedy odwiedzałem podobne instalacje w Poznaniu i Bydgoszczy, specjalnie sprawdzałem, czy te wątpliwości są uzasadnione. Okazało się, że w tych obiektach nie występowały żadne tego typu problemy — podkreślił Arkadiusz Fajok.

W ostatniej części dyskusji eksperci podkreślili, że świadomość społeczna w kontekście takich projektów pozostaje wciąż niska, również wśród przedstawicieli administracji. Zdaniem prezydenta Inowrocławia doświadczenia zdobyte przy tej inwestycji mogą stać się inspiracją dla innych samorządowców, którzy stają przed podobnymi wyzwaniami.

— Warto nie bać się podejmować takich decyzji, choć nie są one łatwe i wywołują wiele emocji społecznych. Kluczem jest dialog z lokalnymi mieszkańcami i opieranie się na wiedzy ekspertów. Świadomość społeczna w Polsce jest wciąż zbyt niska — podczas gdy na Zachodzie takie instalacje są codziennością, u nas nadal bywają nowością. Musimy działać, a ta inwestycja to krok w dobrym kierunku — podsumował Arkadiusz Fajok.