Najczęstszy schemat to oszustwo, gdy ktoś za pośrednictwem komunikatora podszywa się pod znajomego w mediach społecznościowych i prosi nas o pożyczenie pieniędzy. Drugi sposób to oferty wystawione na portalach sprzedażowych, gdzie oszust podszywa się pod kupującego i wysyła link lub kod QR, który prowadzi do fałszywej strony, np. firmy przewozowej, kurierskiej lub fałszywej strony banku. Młodzi ludzie są bardziej aktywni w mediach społecznościowych i właśnie tam komunikują się ze swoimi znajomymi. Są też przyzwyczajeni do sprzedawania i kupowania przez internet i robią to tak często, że ich czujność jest bardziej uśpiona. Nie bez znaczenia jest również szybkość, z jaką młodzi ludzie reagują na wszelkie bodźce. Niestety to sprawia, że są idealnym celem dla oszustów.
Podszywanie się pod znajomego w mediach społecznościowych
To jeden z najczęstszych scenariuszy. Oszust publikuje posty, które prezentują szokujące informacje (np. skandale obyczajowe lub informacje o czyimś wypadku) albo atrakcyjne oferty sprzedażowe (np. wyprzedaże lokalnych sklepów). Po kliknięciu w link podany w poście następuje przekierowanie na stronę, gdzie trzeba potwierdzić wiek, podając swój login i hasło na fałszywej stronie, skąd trafiają do przestępców. Następnie oszust wykorzystuje te dane, aby zalogować się w imieniu klienta, i wysyła setki wiadomości do wszystkich jego znajomych, prosząc o pilne pożyczenie pieniędzy.
Najczęściej pretekstem jest rzekoma paczka, za którą trzeba zapłacić kurierowi lub rzekome limity wypłaty, które ta osoba ma na koncie. Jeśli ktoś nie potwierdzi prośby o pożyczkę w innych kanałach, np. dzwoniąc na numer telefonu z pytaniem „Cześć, dostałem od ciebie prośbę o kod BLIK przez Messenger. To naprawdę ty prosisz mnie o pieniądze?”, to niestety dochodzi do kradzieży. Ktoś, będąc przekonanym, że pożycza pieniądze znajomemu, przekazuje je oszustowi. Co bardzo ważne, osoba, której skradziono login i hasło do mediów społecznościowych, nie jest tą, której kradną pieniądze. Osobą okradzioną jest znajomy tej osoby, który w dobrej wierze pożyczył pieniądze, na przykład wysyłając kod BLIK lub robiąc przelew ekspresowy.
Fałszywi kupujący
Cechą charakterystyczną oszustw wymierzonych w młodych ludzi jest ich błyskawiczny przebieg, dlatego najlepiej te osoby wyedukować wcześniej, zanim zetkną się z próbą oszustwa. Magdalena Korona ekspertka ds. cyberbezpieczeństwa w mBanku. Kolejnym oszustwem najczęściej wymierzonym w młodych ludzi są fałszywy kupujący. Młodzi ludzie chętnie korzystają z platform do sprzedaży rzeczy używanych. Oszust podszywa się pod kupującego i wysyła link lub kod QR, który rzekomo prowadzi do strony firmy kurierskiej lub banku w celu „potwierdzenia płatności” za zakupiony przedmiot.
W rzeczywistości jest to fałszywa strona, która wyłudza dane logowania do bankowości elektronicznej lub numer karty płatniczej i jeśli osoba sprzedająca nie zorientuje się, żeby nie klikać w linki od potencjalnych osób i nie podawać tam danych karty płatniczej, niestety dochodzi do oszustwa. Co więcej, może się zdarzyć, że klient po podaniu karty na fałszywej stronie widzi próby obciążenia karty, na przykład w formie wiadomości z banku, ale oszust przekonuje, że to nie są obciążenia karty, tylko przelewy przychodzące za zakup przedmiotu, co opóźnia reakcję klienta. Cechą charakterystyczną oszustw wymierzonych w młodych ludzi jest ich błyskawiczny przebieg, dlatego najlepiej te osoby wyedukować wcześniej, zanim zetkną się z próbą oszustwa.
- Zawsze weryfikuj tożsamość nadawcy – zadzwoń do znajomego, zanim przekażesz pieniądze.
- Nie klikaj w podejrzane linki ani kody QR – przesyłane przez nieznajomych lub w nietypowych okolicznościach.
- Korzystaj z dwuskładnikowego uwierzytelniania – to dodatkowa warstwa ochrony przed przejęciem konta w mediach społecznościowych.
- Ignoruj posty o skandalach i wyprzedażach, które zawierają linki do innych stron – zgłaszaj te profile do administratorów platform.
Partnerem publikacji jest mBank