Przestępcy nie założą firm

JK
opublikowano: 2012-08-21 00:00

Sądy rejestrowe mają dostawać na tacy informacje o osobach skazanych za przestępstwa gospodarcze.

Jarosław Gowin, minister sprawiedliwości, przedstawił wczoraj wyniki kontroli sądów zajmujących się działalnością Marcina P., założyciela Amber Gold.

— Istnieje przepis zabraniający osobie skazanej zasiadania we władzach spółki, ale zarazem sądy rejestrowe nie mają obowiązku sprawdzania i weryfikowania, czy ktoś figuruje w rejestrze karnym — zaznaczył na wstępie Jarosław Gowin. Przyznał jednak, że umożliwiając Marcinowi P. rejestrację Amber Gold, sądy popełniły drobne błędy, lecz nie przyczyniły się one do zaistniałej sytuacji i problemów klientów firmy. W celu uniemożliwienia w przyszłości osobom prawomocniekaranym zasiadania we władzach spółek minister zapowiedział uruchomienie elektronicznego przepływu informacji o skazanych.

— Do końca sierpnia będzie gotowa nowelizacja przepisów, pozwalająca sądom rejestrowym na automatyczny dostęp do Krajowego Rejestru Karnego. Sędziowie szybko uzyskają informacje na temat osób mających zasiadać we władzach rejestrowanych spółek. Ta zmiana zminimalizuje ryzyko powtórki sytuacji z Marcinem P. i firmą Amber Gold — mówi minister sprawiedliwości.

Mając stały dostęp do rejestru skazanych, sędziowie nie mogliby już tłumaczyć się niewiedzą. Minister sprawiedliwości wyjaśnił też, że Marcin P. nie trafił za kratki, gdyż nie było możliwości odwieszania jego wyroków.

— W odniesieniu do większości tych wyroków nie było podstaw do odwieszania wykonania kary. Orzekając kary w zawieszeniu sądy, brały też pod uwagę młody wiek Marcina P. — mówi minister Gowin.

Założyciel Amber Gold popełnił jednak dwa przestępstwa w okresie zawieszenia.

— Nie mam prawa podważać zasadności wyroków niezawisłych sądów — stwierdził Jarosław Gowin.