Przetarg obligacji udał się, hossa trwa

Marek Knitter
opublikowano: 2002-11-21 00:00

Ministerstwo Finansów nie miało problemu ze sprzedażą na przetargu największej w tym roku oferty obligacji 5-letnich. Popyt wyniósł ponad 7,6 mld zł.

Zainteresowanie przetargiem nowych, 5-letnich obligacji PS0608 ze strony inwestorów było duże. Dlatego mimo bardzo wysokiej podaży 3 mld zł, popyt był ponad dwukrotnie wyższy.

Od blisko dwóch tygodni trwa hossa na wtórnym rynku obligacji. Dlatego ceny papierów rosną, a rentowności spadają. Przed samym przetargiem na rynku wtórnym rentowność obligacji 2-letnich wyniosła 5,5 proc., a 5-letnich 5,75 proc.

Wyniki przetargu nie poruszyły rynkiem. Średnia rentowność nowej pięciolatki wyniosła 5,764 proc. Dla resortu był to więc bardzo udany przetarg.

— Dla inwestorów wyniki aukcji były mniej korzystne. Analizując uzyskane rentowności należy zwrócić uwagę, że inwestorzy chcieli za wszelką cenę kupić papiery i byli przygotowani na zapłacenie wysokiej ceny — mówi Tomasz Zdyb, analityk Pekao SA.

Analitycy nie są zgodni, jak rynek będzie się zachowywał w najbliższych tygodniach. Wcześniej twierdzili, że przetarg nowych 5-latek będzie przełomem. Nic takiego się jednak nie stało — rynek był wczoraj stabilny.

Nie zmieniła tego nawet publikacja danych o produkcji przemysłowej w październiku.

— Wzrost produkcji o 3,2 proc. licząc rok do roku mieścił się w granicach oczekiwań. Dlatego rynek bardzo powściągliwie zareagował na te dane, sądząc zapewne, że w swojej decyzji o redukcji stóp RPP nie będzie brała ich pod uwagę — uważa Przemysław Magda, analityk Amerbanku.

Obecnie to właśnie zaplanowane na przyszły tydzień posiedzenie RPP staje się najważniejszym wydarzeniem, na które oczekuje rynek obligacji.

— Rynek dyskontuje redukcje stóp o 100-150 pkt bazowych do końca roku. Jeżeli dojdzie do obniżki, na rynku zapanuje euforia. Jeżeli rada natomiast powstrzyma się przed redukcją, ewentualnych zagrożeń dla dalszych wzrostów upatrywałbym w tarciach podczas negocjacji z UE. W ciągu najbliższego miesiąca spodziewam się jednak stabilizacji — mówi Łukasz Tarnawa, ekonomista PKO BP.

— Na rynku w najbliższym czasie może jednak dojść do korekty, gdyż otwarte pozostaje pytanie, jacy inwestorzy nabyli nowe 5-latki. Jeżeli są to ich inwestycje krótkoterminowe, to ewentualna sprzedaż na rynku może wywołać korektę cen i osłabienie złotego — ostrzega Tomasz Zdyb.