Nikt nie wykoleił Przewozów Regionalnych — przynajmniej na razie. W czwartek marszałkowie 12 województw podpisali się pod porozumieniem restrukturyzacyjnym, pozwalającym Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP) dosypać pieniędzy do kasy kolejowej spółki samorządowej, uginającej się pod ciężarem liczonego w setkach milionów złotych zadłużenia. Włodarze województw, którzy formalnie są właścicielami spółki, zgodzili się na to, by ARP w zamian za większościowe udziały dokapitalizowała Przewozy Regionalne kwotą 750 mln zł. Z tej sumy 600 mln zł ma pójść na redukcję zadłużenia, reszta — m.in. na zakup nowych i remont starych pociągów. By przygotowany przez ekspertów z EY plan mógł wejść w życie, na jego realizację musieli zgodzić się przedstawiciele co najmniej dwóch trzecich województw. Na razie nie zrobiło tego czterech — marszałkowie województw łódzkiego, zachodniopomorskiego, warmińsko-mazurskiego i dolnośląskiego. Brak podpisu tego pierwszego miał jednak — według zapewnień Tomasza Pasikowskiego, prezesa Przewozów Regionalnych — wynikaćtylko „ze względów proceduralnych”. Rozmowy z resztą województw trwają.

— Jestem optymistą, jeśli chodzi o województwa warmińsko-mazurskie i zachodniopomorskie. Moje obawy związane są z województwem dolnośląskim. Tam jest pomysł na budowę własnego przewoźnika, choć mamy deklaracje, że w ciągu pięciu lat istnieje potrzeba korzystania z usług Przewozów Regionalnych — podkreśla Tomasz Pasikowski. Spółka, która tylko w 2014 r. przewiozła 79 mln pasażerów, utrzymuje się tak z przychodów z biletów, jak i z samorządowych dotacji. Łączny przychód z tych źródeł wyniósł w ubiegłym roku prawie 1,5 mld zł. Spółka po raz pierwszy od 2008 r., kiedy przeszła pod skrzydła samorządów, nie miała straty na poziomie operacyjnym — zanotowała tu zysk sięgający około 30 mln zł. Na poziomie netto strata jednak była, choć na razie nie wiadomo, w jakiej skali.
— Zakładaliśmy w 2014 r. stratę 28 mln zł. Mogę już powiedzieć, że będzie to znacząco mniej — mówił Wojciech Kroskowski, dyrektor finansowy Przewozów Regionalnych.
Plan restrukturyzacyjny spółki zakłada, że ARP stanie się jej głównym udziałowcem najpóźniej we wrześniu. Wcześniej spółka musi wynegocjować zasady świadczenia usług z marszałkami województw — chce podpisać z nimi pięcioletnie umowy. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, do 2020 r. Przewozy Regionalne mają stać się trwale rentowne.