Aktywa spadły w lipcu do 53,6 mld USD, po tym jak w ostatnich trzech latach zwany Królem Obligacji zarządzający osiągał jedynie nieco lepsze od rynku wyniki. Bił indeks o 0,5 punktu proc. rocznie, podczas gdy w latach 2010-2013 – aż o 5,6 punktu. To oznaka, że aktywnym zarządzającym coraz trudniej osiągać ponadprzeciętne wyniki, komentuje Bloomberg.
Przez większość swojej kariery Jeffrey Gundlach wypracowywał ponadprzeciętne stopy zwrotu, nawet jeśli czasem trafiał mu się gorszy rok. Tym razem powrót do dużo lepszych od rynku wyników utrudnić może rozrośnięcie się aktywów jego funduszu oraz rozpowszechnienie biernie zarządzanych funduszy naśladujących zyskowne strategie.
