PZU chce zwołać walne w PZU Życie
PZU złożyło do Sądu Rejestrowego i do PUNU wnioski o zgodę na zwołanie NWZA PZU Życie. Majątkowa firma obawia się, że bez uporządkowania sytuacji w grupie trudno będzie wprowadzić spółkę na GPW.
Konflikt między PZU i PZU Życie wkroczył w nową fazę. W lipcu zarząd ubezpieczyciela życiowego podjął uchwałę o zwołaniu NWZA spółki. Nie poinformował jednak właściciela — PZU (99,9 proc.) — o jego terminie. Tymczasem Jerzemu Zdrzałce, prezesowi majątkowego towarzystwa, zależy na zwołaniu zgromadzenia, by dokonać zmian w radzie nadzorczej i w zarządzie PZU Życie. Jego zdaniem, konflikt między menedżerami hamuje realizację wspólnej strategii i utrudni wejście grupy na GPW.
Majątkowa spółka obawia się, że szefowie PZU Życie spróbują zmienić podjętą wcześniej uchwałę o zwołaniu NWZA. Firma stara się więc zabezpieczyć przed tą ewentualnością. Tydzień temu złożyła wniosek do Sądu Rejestrowego o zgodę na samodzielne zwołanie NWZA PZU Życie. Drugi wniosek PZU złożyło do PUNU, licząc, że urząd zwoła walne życiowej spółki.
Z kolei Grzegorz Wieczerzak, prezes PZU Życie, twierdzi, że WZA zostanie zwołane w teminie ogłoszonym w Monitorze Sądowo-Gospodarczym.
Jerzy Zdrzałka dodaje również, że audytor nie był w stanie przygotować oceny skonsolidowanego raportu, ponieważ PZU Życie odmówiło mu dostępu do finansowych informacji. Majątkowa spółka ma jednak problemy nie tylko z firmą life. Podobnie jak PZU Życie postąpiła jej spółka zależna — PTE PZU — która oprócz odmowy wobec audytora, nie zgodziła się również na przekazanie sprawozdania. Te natomiast — zgodnie z umową prywatyzacyjną — grupa musi przekazywać MSP co pół roku. Resort zaś ma otrzymać od Eureko premię za wyniki grupy PZU. MSP deklaruje, że właśnie ocenia szansę otrzymania 90,7 mln zł.
PZU zamierza też odkupić pozostałe akcje PZU Życie od agenta transferowego, BHW i PZU Development. Spółce udało się już odzyskać kontrolę nad PZU Development i PZU NFI Management.