Podczas gdy coraz gorzej zapowiada się sprawozdanie roczne Rafako, coraz bliższe wydaje się nowe porozumienie między tą raciborską spółką a Tauronem, energetyczną grupą, która zleciła Rafako budowę wartego ok. 6 mld zł bloku węglowego w Jaworznie.

Sprawozdanie roczne Rafako powinno zostać opublikowane 31 maja, ale już dwa razy zarząd ostrzegł inwestorów komunikatem, że strata netto będzie głęboka. Drugie ostrzeżenie pojawiło się przed majowym weekendem. Wynika z niego, że strata, którą jeszcze w lutym zarząd szacował na 217 mln zł, według najnowszych danych wyniosła 258 mln zł.
Pogłębienie straty wynika z korekty wycen kontraktów długoterminowych. Według Rafako przyniosą dodatkowe 142 mln zł straty. Wpływ miały też odpisy związane z obligacjami spółki matki, czyli poznańskiej grupy PBG. Decyzją sądu PBG rozpoczęła postępowanie sanacyjne. Tak głęboka strata oznacza, że najbliższe walne zgromadzenie Rafako będzie głosować nad wymaganą prawem uchwałą o dalszym istnieniu spółki. Zarząd, pod przewodnictwem prezesa Pawła Jarczewskiego, rekomenduje głosowanie za jej istnieniem.
„Zarząd w oparciu o wiedzę i dostępne dziś informacje nie stwierdza zagrożenia kontynuacji realizacji projektów, które spółka posiada w tzw. backlog. Obecnie portfel zdrowych projektów przewyższa znacznie wartość jednego miliarda zł, zaś średnia marża generowana na tych projektach przekracza 8,7 proc.” — napisał zarząd w liście do interesariuszy Rafako.
W liście podkreślono też, że zarząd zidentyfikował obszary do optymalizacji kosztowej, a także do dezinwestycji aktywów niezwiązanych z kluczową działalnością firmy.
„Wpływy z powyższych działań mogą osiągnąć co najmniej kilkadziesiąt milionów zł” — oszacował zarząd.
Priorytetowym projektem Rafako jest dziś budowa bloku o mocy 910 MW w Elektrowni Jaworzno III, należącej do Tauronu. A w zasadzie — dokończenie tej budowy. Blok jest gotowy w 97 proc. i opóźniony — pierwotnie miał zostać oddany w listopadzie 2019 r., ale nie został do dziś. Oficjalny termin jego oddania to obecnie koniec lipca 2020 r. Problem w tym, że blok nie działa z powodu awarii, do której doszło przy rozruchu kotła. Rafako i Tauron prowadzą właśnie intensywne negocjacje dotyczące podziału kosztów tej naprawy, a także dotyczące nowego, realnego terminu oddania bloku. Z naszych informacji wynika, że osiągniecie porozumienia jest kwestią dni, a specjalna komisja, składająca się z przedstawicieli Rafako i Tauronu, sporządziła już wspólny raport dotyczący tej awarii. Równolegle do negocjacji dotyczących prac nad blokiem w Jaworznie trwają przygotowania do ogłoszenia konkursu na stanowiska w zarządzie Tauronu. Według nieoficjalnych wieści obecny prezes Filip Grzegorczyk chce ubiegać się o reelekcję.