REEMTSMA ELIMINUJE KONKURENCJĘ

Piotr Lemberg
opublikowano: 1998-10-07 00:00

REEMTSMA ELIMINUJE KONKURENCJĘ

Niemiecki koncern tytoniowy wykorzystuje rejestrację znaku towarowego M mocne

Krajowi producenci papierosów, którzy używają słowa „mocne” na etykietach papierosów, muszą liczyć się z prawnymi działaniami Reemtsmy. We wrześniu kielecki sąd zakazał firmie Machines Cigarettes Tobacco ze Starachowic sprzedaży papierosów Super mocne. Dwaj inni producenci otrzymali listy ostrzegawcze wystosowane przez Reemtsmę.

Reemtsma powołuje się na rejestrację znaku towarowego M mocne. Głównym adwersarzem koncernu jest Edward Tołoczko, właściciel podwarszawskiej firmy dystrybucyjnej PPUH E&M World Tobacco oraz współudziałowiec starachowickiego producenta papierosów. Wystąpił on m.in. do Urzędu Patentowego o unieważnienie rejestracji znaku słowno-graficznego M mocne, zapowiada też odwołanie od wrześniowego wyroku kieleckiego sądu.

Walka o mocne

Wniosek o ochronę znaku towarowego M mocne złożyła w 1990 roku Wytwórnia Wyrobów Tytoniowych w Poznaniu. Decyzję rejestrującą znak urząd wydał w 1992 r. (W 1996 r. większościowy pakiet akcji WWT w Poznaniu kupił koncern Reemtsma. W 1998 r. firma zmieniła nazwę na Reemtsma Polska.)

Edward Tołoczko o rejestrację swego znaku wystąpił w styczniu 1993 r. Sprawa przeszła przez dwie instancje organów przy Urzędzie Patentowym. W ostatnich dniach zapadła decyzja ostateczna, negatywna dla przeciwnika Reemtsmy. Jednym z powodów, dla którego znak Super Mocne nie mógł być zarejestrowany, jest ogólnoinformacyjny charakter słowa mocne.

Apel o równe prawa

— Domagam się konsekwentnego postępowania urzędu. Jeżeli nasz znak nie może być zarejestrowany z powodu ogólnoinformacyjnego charakteru słowa mocne, to dlaczego inna firma może korzystać z ochrony patentowej — mówi Edward Tołoczko.

Zdaniem Reemtsmy, w wyniku długotrwałego upowszechniania, znak M mocne stał się rozpoznawalny przez konsumentów. Papierosy Reemtsmy zawierające słowo mocne kojarzą się konsumentom z określoną firmą. Pojawienie się w handlu kolejnych wyrobów tytoniowych oznaczonych tym samym słowem rodzi niebezpieczeństwo pomyłek co do tożsamości producenta lub związków łączących producentów.

Działania prawne

W październiku 1997 r. Reemtsma wystąpiła do kieleckiego sądu z pozwem skierowanym przeciwko Machines Cigarettes Tobacco. Powód wnosił m.in. o zaprzestanie wprowadzania do obrotu papierosów Super mocne, zniszczenia opakowań, papierosów, materiałów reklamowych. We wrześniu 1998 r. sąd uznał roszczenia Remmtsmy. MCT zapowiedziało apelację od wyroku.

Reemtsma wystąpiła również do dwóch innych firm tytoniowych z pismem dotyczącym natychmiastowego zaniechania naruszeń praw spółki. Jednym z adresatów była firma Stonehill Tobacco z Kamiennej Góry, producent papierosów Mocne Trzy Konie.

— Odpowiedzieliśmy, że zawieszamy produkcję. Jesteśmy zbyt małym przedsiębiorstwem, żeby wdawać się z Reemtsmą w utarczki sądowe. Jednocześnie popieramy działania Edwarda Tołoczki. Absurdalne jest zastrzeganie słowa mocne, które określa standard papierosów — mówi Wojciech Nowak, ze Stonehill Tobacco.

Przewaga Reemtsmy

W końcu września kolegium orzekające przy UP rozpatrywało wniosek Edwarda Tołoczki o unieważnienie rejestracji znaku słowno-graficznego M mocne. Został on oddalony. Kartą nie do przebicia okazał się czas, jaki upłynął od rejestracji spornego znaku. Nie doszło nawet do merytorycznego rozpatrzenia sporu, wniosek został oddalony z powodów formalnych. Zgodnie z prawem, po 5 latach od rejestracji znaku można go unieważnić tylko w przypadku gdy wykaże się, iż rejestrujący działał w złej wierze. Pełnomocnik Edwarda Tołoczki zapowiedział odwołanie.