Warszawa, Górny Śląsk, Wrocław, Poznań i okolice Łodzi – to na tych rynkach mają najlepsze pole do popisu inwestorzy, którzy budują magazyny z zamiarem ich szybkiej sprzedaży. W tych lokalizacjach jest największa płynność i tam przede wszystkim poszukują aktywów kupujący. Avison Young przedstawił aktualne dane porównawcze dla tych pięciu rynków.
Warszawski rynek magazynowy utrzymuje silną pozycję dzięki bliskości dużej bazy konsumentów, dobrze rozwiniętej infrastrukturze transportowej i rosnącemu zapotrzebowaniu na logistykę ostatniej mili. To tu są najwyższe stawki czynszowe w Polsce, sięgające nawet 8,50 EUR/mies./m kw.
– Deweloperzy są jednak coraz bardziej otwarci na negocjacje, oferując dłuższe okresy bezczynszowe i bardziej elastyczne warunki najmu. Region przeżywa obecnie fazę nasycenia. Wiele obiektów oddanych do użytku w latach 2023-24 pozostaje niewynajętych, zwłaszcza wielkopowierzchniowych typu big-box. Ta część rynku stoi w obliczu spekulacyjnej nadpodaży przy spowalniającym popycie – mówi Katarzyna Madej z Avison Young.
Na Górnym Śląsku znaczna część popytu generowana jest przez firmy produkcyjne – szczególnie w sektorach motoryzacyjnym, AGD, przemysłu ciężkiego i chemicznym.
– Region zyskuje na znaczeniu wśród producentów samochodów i komponentów przenoszących działalność z Czech i Słowacji. Strategiczna lokalizacja Śląska i jego baza przemysłowa sprawiają, że jest to idealne miejsce dla nearshoringu – mówi Łukasz Ciepły z Avison Young.
Przemysł ma też duży udział w wynajmie w Poznaniu i Wrocławiu. Według Łukasza Ciepłego ten drugi region jest krajowym liderem w rozwoju terminali intermodalnych z kluczowymi obiektami w Kątach Wrocławskich, Legnicy i Brzegu Dolnym.
– Przyciąga to firmy, szczególnie z branży motoryzacyjnej i chemicznej, które chcą korzystać z połączonych rozwiązań transportu drogowego i kolejowego. Oczekuje się, że w nadchodzących latach Dolny Śląsk pozostanie jednym z najważniejszych regionów przemysłowych i logistycznych w Polsce – tłumaczy Łukasz Ciepły.
Natomiast Poznań przyciąga małych i średnich producentów z Europy Zachodniej, którzy przenoszą działalność do Polski w ramach nearshoringu. Liczą się dla nich niższe koszty pracy i gruntów, a także dobra logistyka.
Polska Centralna – ze względu na lokalizację na skrzyżowaniu głównych dróg z północy na południe i ze wschodu na zachód – to największe skupisko firm logistycznych. W regionie obserwuje się też wzrost inwestycji w lekką produkcję, np. z branży oświetlenia.
– Po okresie silnego wzrostu w latach 2021-23 rynek w Polsce Centralnej wchodzi w fazę nasycenia, szczególnie w okolicach Strykowa i Rawy Mazowieckiej. Wskaźnik pustostanów obecnie rośnie, ale region nadal przyciąga inwestorów ze względu na strategiczną lokalizację i infrastrukturę – mówi Katarzyna Madej.