W pierwszym półroczu 2014 r. SSE stały się pierwszym najatrakcyjniejszymi regionami dla biznesu. To największe ożywienie inwestycyjne od początku działania stref.

— W pierwszych sześciu miesiącach roku wzrósł popyt na działki pod zabudowę przemysłową, szczególnie w Specjalnych Strefach Ekonomicznych. Inwestorzy tłumie ruszyli po pozwolenia na działalność, by zdążyć przed 1 lipca, kiedy weszły w życie nowe regulacje — mówi Agata Zając, koordynator do spraw gruntów inwestycyjnych w JLL.
W tym czasie udzielono 438 pozwoleń na prowadzenie działalności w strefach. To dwa razy więcej niż w całym 2013 r. Według danych przekazanych przez Ministerstwo Gospodarki, firmy, które uzyskały pozwolenia w pierwszych sześciu miesiącach roku, planują inwestycje warte łącznie 21,6 mld zł. Dzięki temu pojawi się 20,5 tys. miejsc pracy.
— Świetnym ruchem okazało się przeforsowane przedłużenia działania 14 Specjalnych Stref Ekonomicznych do 2026 r. To ożywiło napływ inwestycji, ponieważ bardzo wiele przedsiębiorstw polskich, a także zagranicznych uznało, że zdąży wykorzystać ulgi podatkowe — powiedział PAP Sławomir Majman, prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych.
Rekordy rekordów
Najlepiej się działo w tym czasie w Wałbrzyskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej, gdzie wydano 65 pozwoleń na działalność, wartych łącznie 5 mld zł. Do tego rekordowego wyniku przyczyniła się firma Volkswagen, która wybuduje w WSSE zakład produkujący samochody dostawcze (inwestycja jest warta 800 mln euro).
W Katowickiej SSE zainwestowało w tym czasie 58 firm, które przyniosą 2,5 mld zł. Świetne wyniki miał również Krakowski Park Technologiczny, którego zarządzający udzielili 45 pozwoleń. Firmy, które je otrzymały, zadeklarowały ponad 1,5 mld zł inwestycji i utworzenie 1,7 tys. miejsc pracy.
— Obecnie w Krakowskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej działa 143 przedsiębiorców, którzy mają 145 aktywnych zezwoleń na prowadzenie działalności. Największe nakłady inwestycyjne przyniesie priorytetowa w naszym regionie branża chemiczna: 1,016 mld zł. Natomiast najwięcej miejsc pracy stworzy sektor nowoczesnych usług (953).
Ważną informacją jest także to, że wśród firm wchodzących do strefy po raz pierwszy znalazły się przedsiębiorstwa z branż elektronicznej (ES System, Radionika, Strobos, Fideltronik) i biotechnologicznej (Selvita). Dominowali przedsiębiorcy z branż spożywczej, produkcyjnej (części do samochodów) i budownictwa. Wśród wydanych w tym roku zezwoleń 12 to reinwestycje, co oznacza, że strefa spełniła oczekiwania przedsiębiorców — komentuje Krzysztof Krzysztofiak, wiceprezes KSSE. Połączone siły dwóch podkarpackich stref — w Mielcu i Tarnobrzegu — również przyniosły spore zyski.
Wydano tam łącznie 81 pozwoleń. Przedsiębiorcy zadeklarowali działania warte 3 mld zł. Wśród przedsiębiorców, którzy planują największe inwestycje (warte powyżej 200 mln zł), są: NGK Ceramics w Katowickiej SSE, ICT Poland w Kostrzyńsko-Słubickiej SSE, Syntos Dwory w Krakowskiej SSE, Centrum Innowacji Farmaceutycznych, Centrum Syntezy Molekuł oraz Biologiczne Technologie Farmaceutyczne w Pomorskiej SSE, Volksvagen w Wałbrzyskiej SSE oraz Zakład Polpharmy w Tarnobrzeskiej SSE.
Nie będzie zastoju
Od 1 lipca trzy najlepiej rozwinięte województwa (dolnośląskie, śląskie i wielkopolskie) otrzymują o 15 pkt proc. mniejsze wsparcie finansowe. Nowe zasady premiują przede wszystkim mniej rozwinięte województwa wschodnie. Nie oznacza to jednak, że strefy po okresie rozkwitu czeka gwałtowny zastój.
— Wszystkie strefy czekają na nowe rozporządzenia, ale nie zaprzestajemy działań. Cały czas toczymy rozmowy na temat kolejnych inwestycji. Przebiegają dwutorowo. Małe i średnie przedsiębiorstwa, które chcą wejść do podstref w województwie małopolskim, wciąż mogą liczyć na wysoką pomoc publiczną — 55 i 45 proc.
W dwóch podstrefach spodziewamy się dużych inwestycji w branży przemysłu tradycyjnego, wartych nawet 100 mln zł. W Krakowie liczymy na kolejne inwestycje w sektorze BPO. Będzie się to wiązało z rozszerzeniem KSSE, o co wystąpimy zaraz po wejściu w życie nowych przepisów — zapowiada Krzysztof Krzysztofiak.
Optymistyczne przewidywania ma również prezes strefy, która w minionym półroczu wypracowała najlepsze wyniki.
— Zainteresowani są inwestorzy z sektora MŚP, dla których budujemy cztery nowoczesne hale produkcyjne w Nowej Rudzie, Wałbrzychu, Kłodzku i Bolesławcu. Tak jak przewidywaliśmy, atrakcyjna dla przedsiębiorstw jest też Wrzesińska Strefa Aktywności Gospodarczej, w której już prowadzimy inwestycje infrastrukturalne. Mamy tam do zaoferowania 110 ha doskonale przygotowanych terenów — mówi Barbara Kaśnikowska, prezes WSSE.