Po Konstytucji biznesu, Pakiecie MŚP i 100 Zmianach dla firm będzie jeszcze Pakiet Przyjazne Prawo — kolejny zestaw uproszczeń dla przedsiębiorców. Ten ostatni puzzel — jak go określiła Jadwiga Emilewicz, minister przedsiębiorczości i technologii — zamyka serię prawnych deregulacji dla firm. Projekt nowelizacji przewiduje ok. 70 zmian.

— To zmiany przede wszystkim dla mikro- i małych firm. Proponowane rozwiązania powstały w wyniku przeglądu prawa. Poprosiliśmy wszystkie resorty, aby sprawdziły, które artykuły ustaw mogą wpływać niekorzystnie na prowadzenie działalności gospodarczej przez małych i średnich przedsiębiorców, a można je uregulować — wyjaśniła wczoraj dziennikarzom Jadwiga Emilewicz.
Najistotniejsza zmiana dotyczy rozliczenia VAT od importowanych towarów wpływających do portów. Zaproponowano odejście od restrykcyjnego terminu jego płatności, wynoszącego 10 dni (od odprawy celnej albo od wydania decyzji celnej) i wydłużenie czasu na jego rozliczenie — według zasad ogólnych, czyli do 25. dnia następnego miesiąca.
— Z jednej strony poprawiamy konkurencyjność polskich portów, a z drugiej zmniejszamy obciążenia przedsiębiorcom. O zmiany wielokrotnie postulowali importerzy, pytając, dlaczego muszą odprawiać się w portach niemieckich czy holenderskich. Mówili: wpływamy tam nie dlatego, że nam się bardziej podoba Rotterdam czy Hamburg, ale dlatego, że tam są korzystniejsze warunki rozliczania podatku — mówiła szefowa resortu przedsiębiorczości.
Według Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii (MPiT), autora projektowanego pakietu, odroczoną płatność VAT oferują m.in. Niemcy, Holandia i Litwa.
Niewykorzystany potencjał
Marek Niedużak, wiceminister przedsiębiorczości, nazwał VAT-owską zmianę „taką trochę lokomotywą” przygotowanego pakietu. Zwrócił uwagę, że według szacunków 30 proc. towarów produkowanych w Chinach, które ostatecznie trafiają na polski rynek, nie idzie przez rodzime porty, lecz najczęściej niemieckie i holenderskie.
— Czyli istnieje potencjał, z którego nie korzystają polskie porty. Ponadto oznacza to, że cło jest płacone np. w niemieckim Zollamt, jeśli import przechodzi przez Hamburg. Polska traci podwójnie — zarównona poziomie rozwoju portów, jak i na poziomie przychodów z cła — stwierdził wiceminister.
Resort prognozuje, że na proponowanej zmianie może skorzystać ok. 47 tys. importerów. Ocenia, że poprawi ona ich płynność finansową, zmniejszy ponoszone koszty transportowe, a w rezultacie zwiększy wolumen i wartość importu odprawianego przez polskie porty przeładunkowe. Zdaniem Jadwigi Emilewicz przedsiębiorcy z sektora MŚP zyskają więcej czasu na prowadzenie działalności i oszczędności. Podkreśliła też, że VAT-owska zmiana uzyskała akceptację szefa Krajowej Administracji Skarbowej. Obecnie preferencyjne rozliczenie VAT przysługuje podmiotom spełniającym warunki procedury uproszczonej i tzw. upoważnionym przedsiębiorcom AEO, czyli ok. 4 tys. importerów, głównie dużych firm.
— Rzeczywiście, możliwość rozliczenia importowego VAT w deklaracji jest zarezerwowana dla podmiotów, które stosują procedurę uproszczoną i nie każda firma jest w stanie spełnić warunki, które do niej uprawniają. Niewątpliwie każde wydłużenie terminów płatności podatków poprawia płynność finansową przedsiębiorców, więc działa pozytywnie — przyznaje Jerzy Martini, doradca podatkowy, szef Grupy VAT Rady Podatkowej Konfederacji Lewiatan.
Dobrze ponadto ocenia fakt, że polski prawodawca chce kopiować rozwiązania stosowane w innych gospodarkach, tradycyjnie bardzo przyjaznych.
— Myślę, że to dobre rozwiązanie. Pytanie jednak, czy jest to taka zmiana, która stanie się bardzo dużym impulsem prorozwojowym. Wszak chodzi o ułatwienia w imporcie dla niewielkich podmiotów. Z pewnością będzie im łatwiej sprowadzać do Polski np. jakieś towary z Chin, ale trudno mówić, aby to stanowiło dla gospodarki potężne koło zamachowe — komentuje Jerzy Martini.
Dodaje, że jeśli ta zmiana jednocześnie spowoduje, że większa część importowanych towarów będzie przechodzić przez polskie porty, to skorzystają i one, i biznesy je obsługujące, i w końcu gospodarka. Ostatecznie oznacza to benefit dla państwa, bo cło trafia do budżetu państwa importu.
Łagodne traktowanie
— Przyjazne prawo to także prawo do błędu, czyli do żółtej kartki — opisał inną z kluczowych proponowanych zmian Marek Niedużak.
Pomysł jest taki, aby przedsiębiorca będący osobą fizyczną, wpisany do CEIDG, mógł uniknąć kary administracyjnej w pierwszym roku działalności, gdy dopuści się jakiejś nieprawidłowości, naruszy przepis czy nie dochowa terminu.
W założeniach prawo do błędu ma uwolnić od sankcji, jeżeli zostanie on naprawiony w wyznaczonym przez organ terminie.
— Chcemy dać szansę początkującym przedsiębiorcom, którzy uczą się na własnych błędach. Niemniej będą wyłączenia od tego uprawnienia, dotyczyczące wyjątkowo rażących, poważnych naruszeń, zawinionych i tzw. recydywistów. Żółta kartka może przysługiwać tylko raz — zapowiedział wiceminister.
Podobne rozwiązania funkcjonują we Francji i na Litwie. MPiT szacuje, że nowe uprawnienie może dotyczyć ok. 300 tys. przedsiębiorców.
— Proponowane rozwiązanie ułatwia funkcjonowanie początkującym przedsiębiorcom, prowadzącym działalność na mniejszą skalę, ograniczając ryzyko stosowania wobec nich nieadekwatnych sankcji przez organy kontrolne. Jako Federacja Przedsiębiorców Polskich popieramy taki kierunek zmian. Jednocześnie należy zauważyć, że taki sposób postępowania administracji wobec przedsiębiorców wynika z obowiązującej od ubiegłego roku ustawy Prawo przedsiębiorców — komentuje Marek Kowalski, przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich (FPP).
Jego zdaniem fakt, że przedsiębiorcy potrzebują dodatkowej ochrony w postaci tak skonkretyzowanych przepisów, świadczy o niedostosowaniu codziennej praktyki funkcjonowania polskich urzędów do zasad ustanowionych w Konstytucji biznesu. Ponadto regulacje tworzone w Ministerstwie Sprawiedliwości zmierzają w zupełnie przeciwnym kierunku w stosunku do propozycji z Pakietu Przyjazne Prawo, narażając prowadzących działalność gospodarczą na ostre i często nieproporcjonalne sankcje.
— Liczymy na to, że realizowany będzie kierunek zmian w prawie zgodny z wizją resortu przedsiębiorczości, dzięki czemu przedsiębiorcy będą mieli zapewnioną właściwą ochronę przed nadgorliwością organów państwowych — uważa Marek Kowalski.
Autor przyszłego pakietu deklaruje, że lada dzień zostanie on skierowany do konsultacji i uzgodnień międzyresortowych. Zapowiada, że nie będą one trwały 30 dni, lecz dwa tygodnie. Zmiany mogą zacząć obowiązywać w przyszłym roku.
Ważniejsze założenia PPP
- Wydłużenie okresu rozliczenia VAT od importowanych towarów, wpływających do portów
- Prawo do błędu — brak kar administracyjnych za przewinienia popełnione w pierwszym roku działalności przez przedsiębiorców wpisanych do CEIDG
- Prawo przedsiębiorców z CEIDG do ochrony konsumenckiej w relacjach z innymi przedsiębiorcami
- Rozszerzenie definicji rzemieślnika — możliwość wyboru innej formy prawnej działalności, np. spółki jawnej Kolejne ułatwienia w sukcesji firm
- Rozszerzenie możliwości podejmowania i wykonywania działalności gospodarczej w Polsce przez cudzoziemców już pracujących w naszym kraju
- Likwidacja skokowego wzrostu opłat na PFRON. Wprowadzenie płynnej zmiany wysokości składki, aby wysokość obowiązkowych wpłat wzrastała stopniowo dla przedsiębiorców zatrudniających od 25-27 pracowników
- Zniesienie obowiązku przechodzenia dodatkowych testów (sprawności psychoruchowej, oceny widzenia zmierzchowego i wrażliwości na olśnienie) dla pracowników administracyjno-biurowych korzystających z samochodu służbowego
- Ułatwienia dla pracowników gastronomii — możliwość przebadania się na własny wniosek, brak badań przy zmianie pracodawcy, jeśli ktoś posiada aktualne zaświadczenie lekarskie
- Zachowanie ważności orzeczeń lekarskich — przy zmianie pracodawcy pracownik nie będzie podlegać ponownym badaniom lekarskim (w okresie ważności orzeczenia)