RESORT ŁĄCZNOŚCI ZNALAZŁ WYJŚCIE
Operatorzy telekomunikacyjni wprowadzą własne taryfy regionalne
WOLNY WYBÓR: Jarosław Okrągły, wiceminister łączności, pozostawia operatorom telekomunikacyjnym wolną rękę w wyborze cen za połączenia regionalne. Nie wyklucza jednak ingerencji, gdyby stawki były zbyt wysokie. Ministerstwo Łączności ma bowiem prawo do ustalenia cen maksymalnych na tego typu rozmowy. Utrzymuje, że powinny być korzystne dla abonentów.
fot. ARC
Połączenia regionalne będą obowiązywały między sąsiadującymi byłymi województwami. Ich ceny ustalą operatorzy. Resort nie wyklucza jednak ingerencji, gdyby stawki okazały się zbyt wysokie.
Ministerstwo Łączności opracowało nowy program zmian w związku z nowym podziałem administracyjnym kraju.
Ci, którzy sądzili, że resort wprowadzi szesnaście (tyle, ile województw) stref numeracyjnych, byli w błędzie. Stref będzie 49. Możliwe, że w przyszłości do numerów kierunkowych dodana zostanie jedna cyfra, która będzie wyróżnikiem dla 16 regionów. Stanie się to jednak nie wcześniej niż w 2001 roku.
Złoty środek
Najważniejszą zmianą w opracowaniu przygotowanym przez resort jest wprowadzenie połączeń regionalnych. Będą one obowiązywały między sąsiadującymi byłymi województwami i mają być receptą na przesunięcia, jakie wystąpiły w związku z nowym podziałem administracyjnym kraju.
— Należy wyraźnie rozdzielić funkcje pełnione przez resort i operatorów. My odpowiadamy za porządek w krajowym podziale stref numeracyjnych. Operatorzy decydują natomiast o wysokości opłat pobieranych za rozmowy telefoniczne — mówi Jarosław Okrągły, wiceminister łączności.
Rozporządzenie w tej sprawie będzie jeszcze w styczniu lub na początku lutego. Wówczas operatorzy, w tym TP SA i spółki niezależne, sami zdecydują o wysokości taryf na połączenia regionalne.
Powinni na tym skorzystać abonenci. Jeśli jednak stawki na te połączenia będą zbyt wysokie, ministerstwo może skorzystać z tajnej broni. W ustawie o łączności jest zapis, który upoważnia ministra łączności do ustalania maksymalnych stawek za połączenia. Zatem teoretycznie minister może zarządzić, że maksymalna cena za połączenia regionalne wyniesie 150 proc. stawki za połączenia lokalne.
— Interwencja resortu nie będzie raczej konieczna. Sądzę, że cena połączeń regionalnych będzie elementem walki między konkurującymi operatorami. Dlatego nie powinna być zbyt wysoka — twierdzi Jarosław Okrągły.
Bez zera na początku
Resort zdecydował również o włączeniu numerów kierunkowych do siedmiocyfrowych numerów abonenckich. Zlikwidowana zostanie wówczas cyfra ,,0”. Taki manewr zostanie jednak wprowadzony najwcześniej w 2001 roku. Dopiero wówczas bowiem do takich zmian przygotowana będzie TP SA.
Jeszcze przed ostatecznym ustaleniem kształtu reformy administracyjnej Ministerstwo Łączności sugerowało taki podział kraju, aby stare województwa nie były dzielone między nowe regiony. Nic jednak z tego nie wyszło.
27 problemów
Efekt jest taki, że z 49 byłych województw tylko 22 w całości trafiły pod nowy zarząd. Pozostałych 27 nie miało tego szczęścia. Przykładem może być chociażby byłe województwo częstochowskie. Gminy tego regionu trafiły do czterech różnych województw: świętokrzyskiego, śląskiego, opolskiego i łódzkiego. Każdy taki przypadek, gdzie pojedyncza gmina lub klika gmin znalazło się w obrębie innego województwa, będzie osobno analizowany przez przedstawicieli Ministerstwa Łączności i operatorów działających na danym terenie.
Rozwiązania mogą być różne. Jedną z możliwości będzie przeniesienie ich do innej strefy numeracyjnej, a więc automatycznie zmienią się numery telefonów osób mieszkających na terenie tych gmin. Koszt tego przedsięwzięcia poniesie operator. Minister Jarosław Okrągły nie potrafi określić, jak długo może potrwać wyjaśnianie sytuacji w tych przypadkach. Liczy jednak, że wszystkie problemy zostaną rozwiązane do końca 1999 roku.
Urzędnicy ministerstwa dopracowali jednocześnie szczegóły zasad przetargu na dwóch konkurentów narodowego operatora na rynku połączeń międzystrefowych. Zwycięzcy przetargu mają zostać wyłonieni w połowie 1999 roku. Zmieni się wówczas sposób wybierania rozmów międzymiastowych. Abonent wybierze cyfry 0-10, by uzyskać połączenie z operatorami międzymiastowymi, następnie w zależności od wyboru operatora odpowiednio 33,44 lub 55 (numer identyfikujący danego operatora), potem dwucyfrowy numer kierunkowy danego miasta i wreszcie numer, pod który chce się dodzwonić. Numery identyfikujące poszczególnych operatorów międzystrefowych zostaną rozlosowane po wyłonieniu dwóch konkurentów dla Telekomunikacji Polskiej SA.