Najnowsza wersja aplikacji Revolut pozwala inwestować w fundusze ETF. Dostępnych jest ich ponad setka. Są to zarówno fundusze odzwierciedlające zachowanie głównych indeksów giełdowych, jak i indeksy branżowe, obejmujące spółki z nowych sektorów technologicznych i sektorów gospodarki znanych od lat. ETF-y dostępne są w aplikacji w tym samym miejscu, co akcje.
W zależności od wykorzystywanego planu taryfowego, Revolut oferuje do dziesięciu bezpłatnych transakcji na ETF-ach miesięcznie. Po przekroczeniu limitu pobierana jest prowizja w wysokości 0,25 proc. wartości transakcji, ale nie mniej niż 1 EUR. Za przechowywanie aktywów Revolut pobiera też opłatę (custody fee) wysokości 0,12 proc. przechowywanych aktywów rocznie (samo naliczanie opłaty odbywa się co miesiąc).
Oferta funduszy ETF Revoluta skierowana jest do klientów z Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG), a więc Unii Europejskiej oraz Norwegii, Islandii i Liechtensteinu. Co do zasady, jest więc dostępna dla klientów z Polski. Tyle, że zarówno w Polsce jak i innych krajach EOG usługa jest wprowadzana stopniowo. Samo pobranie nowej wersji aplikacji nie oznacza jeszcze, że będzie się miało dostęp do ETF-ów.
- Sam nie mam tej usługi – przyznaje Stefan Bogucki, menedżer ds. komunikacji w polskim oddziale Revoluta.
Z jego słów wynika, że Revolut daje sobie jeszcze trochę czasu na wychwycenie ewentualnych błędów w funkcjonalnościach dotyczących nowej usługi i dlatego nie udostępnił jej od razu wszystkim.
O zaoferowaniu im dostępu do ETF-ów klienci będą informowani powiadomieniami w aplikacji.
Co do zasady usługa będzie jednak udostępniana tylko klientom posługującej się litewską licencją Revolut Securities Europe UAB. Działalność tej spółki jest odpowiedzią na wyjście Wielkie Brytanii z Unii Europejskiej, ale nie wszyscy klienci brytyjskiej Revolut Ltd zostali już przetransferowani do spółki litewskiej. W związku z brexitem, ci którzy formalnie wciąż są obsługiwani przez Revolut Ltd. nie będą mieli dostępu do ETF-ów, nawet jeśli mieszkają na terenie EOG.