Rewolucja 5.0 bardziej proludzka

Partnerem publikacji jest BGK
opublikowano: 2023-05-16 09:57

Podczas tegorocznego kongresu Impact osobną ścieżkę miała rewolucja przemysłowa 5.0. Eksperci dyskutowali o jej wpływie na globalną i lokalne gospodarki, środowisko, ludzi, a przede wszystkim o tym, czy jest nam w stanie pomóc w lepszym przewidywaniu kryzysów i zapobieganiu im.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

— Gdy zastanawiam się nad rolą kryzysu w kontekście rewolucji przemysłowej, to stwierdzam, że jest on często kołem zamachowym zmian społecznych i gospodarczych — mówił Marcin Lebiecki, wiceprezes Asseco Cloud, w którym odpowiada za Pion Usług Komercyjnych, podczas debaty „Industry 5.0: Jak technologia może wspierać trzeci z filarów 5 rewolucji przemysłowej, czyli odporność na ewentualne zagrożenia i kryzysy”.

SIŁA 5.0: O tym czy rewolucja 5.0 jest nam w stanie pomóc w lepszym przewidywaniu i zapobieganiu kryzysom dyskutowali: (od lewej) prof. Tadeusz Uhl, kierownik Katedry Robotyki i Mechatroniki na Wydziale Inżynierii Mechanicznej i Robotyki AGH, założyciel kongresu Impact, Marcin Terebelski, dyrektor progra mu BGK „Rozwój przemysłu”, Julia Patorska, Partner Associate w Deloitte , Marcin Lebiecki, Wiceprezes Zarządu Asseco Cloud, w której odpowiada za Pion Usług Komercyjnych, moderator Paweł Oksanowicz, dziennikarz muzo.fm.
SIŁA 5.0: O tym czy rewolucja 5.0 jest nam w stanie pomóc w lepszym przewidywaniu i zapobieganiu kryzysom dyskutowali: (od lewej) prof. Tadeusz Uhl, kierownik Katedry Robotyki i Mechatroniki na Wydziale Inżynierii Mechanicznej i Robotyki AGH, założyciel kongresu Impact, Marcin Terebelski, dyrektor progra mu BGK „Rozwój przemysłu”, Julia Patorska, Partner Associate w Deloitte , Marcin Lebiecki, Wiceprezes Zarządu Asseco Cloud, w której odpowiada za Pion Usług Komercyjnych, moderator Paweł Oksanowicz, dziennikarz muzo.fm.

Działajmy razem

5.0 zakłada globalne działanie na rzecz ochrony środowiska, człowieka i bezpieczeństwo dostaw.

— Kryzysy były, są i będą. To wynik złych działań prowadzonych przez lata, ale w sposób niedostrzegalny w skali globalnej. Widzimy to na przykład po kryzysie ekologicznym. Teraz musimy mu przeciwdziałać, ale nie osobno jako pojedyncze kraje. Pewne ograniczenia i normy muszą wprowadzić wszystkie państwa, by nasze działanie przyniosło oczekiwany skutek — podkreślał Marcin Terebelski, dyrektor programu BGK „Rozwój przemysłu”.

Julia Patorska, Partner Associate w Deloitte, stwierdziła natomiast, że kryzysów nie jesteśmy w stanie przewidzieć ani ocenić ich skutków. Dlatego zastanawiała się, czy w ogóle w skali globalnej jesteśmy w stanie kierować tym, co wokół nas.

— Złożoność świata jest coraz większa i coraz trudniej nam go zrozumieć. Dlatego nie ma innej drogi niż właściwe planowanie ścieżek rozwoju — twierdziła.

Efekt globalizacji

Natomiast prof. Tadeusz Uhl, kierownik Katedry Robotyki i Mechatroniki na Wydziale Inżynierii Mechanicznej i Robotyki AGH oraz założyciel kongresu Impact, za kryzysy obwinia pazerność.

— Kryzysy odczuwamy tym bardziej, im bardziej jesteśmy globalni. A chcemy być globalni, by mieć dostęp do wielu nowych rynków surowców, produkcji i zbytu. Kieruje nami pazerność, chęć szybszego rozwoju — przekonywał.

Podobnie jak Marcin Terebelski uważa on, że globalnie tak naprawdę mamy jeden problem — rozwiązanie kryzysu środowiskowego. Wszystkie państwa muszą się dostosować do pewnych reguł.

— Kreując przemysł 4.0, zapomnieliśmy o człowieku. Dlatego teraz musimy wprowadzić takie zmiany w automatyzacji, sztucznej inteligencji, by współpracowały z ludźmi i pomogły nam w lepszym przewidywaniu kryzysów, w ochronie środowiska. Taki jest cel rewolucji 5.0 — mówił prof. Tadeusz Uhl.

Pomoc ze strony technologii

— Wsparciem dla rewolucji 5.0 jest sztuczna inteligencja, która pozwala nam szybciej analizować duże ilości danych. Dzięki temu będziemy mogli lepiej kierować rozwojem i skuteczniej przewidywać kryzysy — przekonywał Marcin Lebiecki.

Zdecydowanie bardziej sceptyczna była Julia Patorska. W jej opinii każda technologia, w tym sztuczna inteligencja, może być wykorzystywana na wiele sposobów — do budowania odporności na kryzysy lub jej niszczenia. A zabezpieczenia systemów przegrywają z hakerami. — Nie jesteśmy w stanie kontrolować wszystkich ludzi i może się znaleźć ktoś, kto będzie chciał wykorzystać technologie do czynienia zła. Nie zmienia to jednak faktu, że technologie pomagają nam przewidywać zagrożenia i walczyć z nimi. Tylko dzięki nim możemy się bronić — uspokajał Marcin Terebelski.

Opracowała Beata Tomaszkiewicz

TRZY PYTANIA DO MARCINA TEREBELSKIEGO, DYREKTORA PROGRAMU BGK „ROZWÓJ PRZEMYSŁU”

Technologia na rzecz człowieka
Marcin Terebelski
dyrektor programu BGK „ROZWÓJ PRZEMYSŁU”
Technologia na rzecz człowieka

1. Mieliśmy już rewolucję przemysłową 3.0, później 4.0, teraz mówimy o 5.0. Czym się ona różni od poprzednich?

Marcin Terebelski: 5.0 składa się z trzech filarów: ekologii, człowieka i bezpieczeństwa dostaw. W przeciwieństwie do rewolucji 4.0 odchodzimy od nacisku na rozwój technologii i maszyn. Teraz chcemy, by wpierały one człowieka, jego działalność, pracę i rozwój. Oczywiście nadal aktualny pozostaje cel zwiększania konkurencyjności, ale nie za wszelką cenę, tylko w równowadze z tymi trzema filarami.

2. Zwrot w kierunku ochrony klimatu widzimy już od kilku lat. Skąd jednak wynika to zainteresowanie człowiekiem w 5.0?

W pewnym momencie zaistniała obawa, że przez koncentrację na robotyzacji i automatyzacji zabraknie pracy dla ludzi, że zostaną zastąpieni przez maszyny. Zrozumiano, że w świecie technologicznej rewolucji musi się także znaleźć miejsce dla człowieka.

3. Czy – i jak – rewolucja 5.0 może wspierać naszą odporność na zagrożenia i kryzysy, bezpieczeństwo dostaw?

Bezpieczeństwo dostaw możemy chronić właśnie dzięki technologiom. Modele, które odwzorowują działanie danej linii produkcyjnej, pozwalają nam na symulowanie określonych zagrożeń, dzięki czemu możemy uczyć się im przeciwdziałać. Sztuczną inteligencję możemy wykorzystać do tworzenia zdarzeń potencjalnie wywołujących kryzysy i opracowywania sposobów przeciwdziałania czy ograniczania skutków. Dlatego wykorzystania nowych technologii nie należy się obawiać. One mają służyć człowiekowi. Mogą poprawiać jakość życia, pomagać w wykonywaniu pracy.