To nie jest samochód. To deklaracja. Rolls-Royce Phantom od ponad 100 lat pozostaje synonimem luksusu, władzy i absolutnej doskonałości. Jeździli nim królowie, dyktatorzy i ekscentryczni milionerzy, a każdy egzemplarz to bardziej dzieło sztuki niż środek transportu. W tym odcinku opowiadamy, dlaczego Phantom nie musi być najszybszy, by pozostawać królem szos, jak powstaje wnętrze wyciszone lepiej niż sala nagraniowa i jak to jest możliwe, że dzieje się od 100 lat. Wraz z Mateuszem Żuchowskim opowiadamy dziś, dlaczego Phantom wciąż uchodzi za „najlepszy samochód na świecie” i dlaczego to auto nie ma rywali — ma jedynie następców, którzy chcą być jak on.
Znajdziesz nas na pb.pl, w swojej ulubionej aplikacji podcastowej oraz na YouTubie.
Nowe odcinki – w każdy czwartek (bez wyjątków).
