Początek roku był wyjątkowo dobry dla Ronsona. W I kw. 2024 r. spółka poprawiła przychody ze sprzedaży mieszkań i lokali usługowych o ponad 450 proc. względem tego samego okresu 2023 r. Wyniosły one 120,5 mln zł. Deweloper przekazał klientom 194 mieszkania, poprawiając wynik sprzed roku aż o 340 proc.
Ronson znacząco pomnożył także zysk netto, który urósł w I kw. 2024 r. do 30,2 mln zł wobec 0,5 mln zł rok wcześniej.
- Otoczenie rynkowe pozostaje sprzyjające. W I kw. uzupełniliśmy ofertę o 193 lokale. W 2024 r. rozpoczniemy dziewięć projektów, w ramach których powstanie ponad 1,2 tys. mieszkań. Już w maju uruchomimy kolejny etap inwestycji Miasto Moje w Warszawie i Grunwald Między Drzewami w Poznaniu. Pojawi się także kolejna pula domów w ramach V etapu osiedla Nowe Warzymice w Szczecinie. W planach na III i IV kwartał 2024 r. - po uzyskaniu stosownych pozwoleń - mamy także start inwestycji w nowych lokalizacjach na warszawskiej Białołęce i Bemowie, zaś w Falentach rozpoczniemy kolejny etap budowy domów jednorodzinnych. Równocześnie konsekwentnie poszerzamy bank ziemi – wymienia Boaz Haim, prezes Ronsona.
Andrzej Gutowski, wiceprezes spółki, dodaje, że obecnie koncentruje się ona na utrzymaniu wysokiej marży oraz optymalizacji cen i kontraktów.
- Uważnie obserwujemy rynek i jesteśmy gotowi zwiększyć ofertę sprzedażową w drugiej połowie roku, by odpowiedzieć na zainteresowanie związane z ewentualnym uruchomieniem programu wspierającego klientów kredytowych - zapowiada Andrzej Gutowski.
Działania propodażowe Ronsona wydają się szczególnie istotne w sytuacji mocno uszczuplonej oferty w wielu polskich miastach. Analitycy CBRE i Rednet Property Group zwracają uwagę, że liczba mieszkań wprowadzanych do sprzedaży w stolicy jest wciąż za mała w porównaniu do popytu. W ofercie jest obecnie 11,3 tys. lokali. Zakładając, że tempo zakupów z minionego roku się utrzyma, znajdą one nabywców w siedem miesięcy.
- Na początku 2024 r. sprzedaż nowych mieszkań w Warszawie, bez wsparcia dotowanymi kredytami, wyraźnie spadła. Warto jednak zauważyć, że 4,4 tys. kupionych lokali to ponad dwa razy więcej, niż w bardzo słabym sprzedażowo III kw. 2022 r. - mówi Agnieszka Mikulska, ekspertka rynku mieszkaniowego w CBRE.
Jej zdaniem oznacza to, że na popyt na mieszkania wpływa też zmieniające się otoczenie gospodarcze, m.in. niższe oprocentowanie kredytów i inflacja oraz rosnące wynagrodzenia.
- Nowe mieszkania są potrzebne zwłaszcza, jeśli uda się zrealizować rządową zapowiedź programu, który ma zastąpić Bezpieczny kredyt 2 proc. Kredyt mieszkaniowy #naStart” ma w większym stopniu wspierać duże rodziny. Prace nad programem trwają, według zapowiedzi miałby wejść w życie na jesieni tego roku – mówi Agnieszka Mikulska.