Koncern ma zagwarantowane 85 proc. dostaw surowca na najbliższe trzy lata.
PKN Orlen podpisał z firmą Mercuria Energy Trading umowę na dostawę 4,8 mln ton ropy naftowej Rebco rocznie. Dostawy do rafinerii koncernu w Płocku będą realizowane w latach 2010-12. Wartość umowy wynosi około 8 mld USD (około 22 mld zł). Mercuria będzie dostarczała ropę naftową rurociągiem Przyjaźń. Orlen podkreśla, że w określonych w umowie sytuacjach dostawy ropy mogą być realizowane drogą morską do Gdańska.
— Po raz pierwszy w historii spółki dostawy ropy drogą morską będą realizowane po tej samej cenie co rurociągiem — podkreśla Jacek Krawiec, prezes PKN Orlen
Wcześniej, 27 listopada, Orlen podpisał umowę na dostawę takiej samej ilości ropy ze spółką Souz Petrolium. Wartość tej umowy wyniosła również 8 mld USD (w latach 2010-12). Firma ma także kontrakt terminowy na dostawy ropy z firmą Petraco. Łącznie dzięki tym trzem umowom Orlen będzie otrzymywał około 85 proc. ropy w kontraktach terminowych. Dotyczy to tylko dostaw do Płocka. Dostawy do litewskiej rafinerii w Możejkach mają charakter tzw. transakcji spot. Podobnie sytuacja wygląda z czeskimi rafineriami Orlenu, choć tu podpisywane są także umowy kwartalne.
Orlen zaopatruje się głównie w ropę rosyjską. Teoretycznie jest także w stanie przerabiać 64 gatunki ropy naftowej. Nie bardzo to jednak mu się opłaca.
— Gdybyśmy na przykład zdecydowali się zastąpić ropę rosyjską ropą bliskowschodnią, to koszt zakupu ropy byłby wyższy o 200-300 mln USD — mówi Jacek Krawiec.