Globalny benchmark Brent kwotowany jest tuż nad poziomie 76 USD za baryłkę po tym jak w poniedziałek ta odmiana surowca została przeceniona aż o 3,4 proc. niwelując całe ubiegłotygodniowe zyski. Marcowe kontrakty na Brent tracą około 0,05 proc. oscylując na pułapie 76,08 USD/b.
Z kolei amerykański benchmark WTI zszedł już poniżej progu 71 USD. We wtorek rano poddaje się około 0,2 proc. korekcie zniżkując do poziomu około 70,60 USD/b.
Wśród głównych przyczyn przeceny surowca eksperci wymieniają, słabe perspektywy zapotrzebowania na ropę. Potwierdzać je może mocniejsze niż oczekiwano obniżenie cen przez Arabię Saudyjską dla swoje flagowej odmiany surowca Arab Light dla klientów z Azji.
Oczekuje się, że pewien wpływ na notowania ropy może mieć zaplanowana na dzisiaj publikacja krótkoterminowej prognozy (EIA) dotyczącej energii. Projekcje związane z wydobyciem ropy w USA będą jednymi z najważniejszych jej elementów po wzroście podaży do rekordowego poziomu w zeszłym roku.