Ropa naftowa drożeje po wieściach z Iraku

Przemek Barankiewicz
opublikowano: 2002-09-23 12:39

Cena ropy na giełdzie w Londynie zbliżyła się do najwyższego poziomu od roku. To efekt ostrych wypowiedzi Iraku, eksportera surowca, odrzucających wszelkie nowe rezolucje rady bezpieczeństwa ONZ.

Stanowisku Iraku stoi w sprzeczności z ugodowym tonem ubiegłotygodniowej zgody na bezwarunkowy powrót inspektorów z ONZ w celu zbadania arsenałów wojsk Saddama Husseina. To zwiększa szanse na amerykański atak w regionie, nawet bez mandatu ONZ.

Cena ropy z dostawą w listopadzie wzrosła w poniedziałek w Londynie o 2 proc. do 28,9 USD za baryłkę. Surowiec tym samym jest najdroższy od 10 września, gdy przekroczyła 29 USD.

Nerwowość potęguje sytuacja na Bliskim Wschodzie, gdzie izraelskie wojska otoczyły siedzibę Yassera Arafata.

Ponadto Associated Press podało, że w meksykańskim koncernie Petroleos Mexicanos ewakuowano 8 000 pracowników z powodu huraganu Isadore. Meksyk jest trzecim eksporterem ropy do USA.

Niepewność na rynku potęguje zachowanie kartelu OPEC. W ostatnim tygodniu organizacja utrzymała wydobycie 21,7 mln baryłek ropy dziennie i zapowiedziała ponowne spotkanie w grudniu. Zaznaczyła jednak, że może podjąć decyzje o wydobyciu przed kolejnym posiedzeniem. Strategia OPEC obejmuje działania na rynku, jeśli cena baryłki w ciągu ponad dwudziestu dni przekroczy pasmo 22-28 USD. Ostatnio jednak kartel zaznaczył, że nie musi interweniować, jeśli atak na Bagdad spowoduje wzrost cen surowca.

Wzrost cen ropy uderza w konsumentów, ale cieszy koncerny paliwowe. W poniedziałek na słabych europejskich giełdach zyskują kursy British Petroleum, Shell T&T, Total Fina Elf i Royal Petroleum.

ONO