Spadek ceny ropy tłumaczono umocnieniem dolara, a także umacniającym się przekonaniem o niskim popycie na surowiec, szczególnie w przypadku Chin, największym importerze, gdzie tempo wzrostu gospodarczego jest najniższe od roku. Doniesienia z Bliskiego Wschodu, sugerujące możliwość zaostrzenia konfliktu izraelsko-palestyńskiego, nie zdołały trwale podwyższyć ceny baryłki.
Na zamknięciu sesji na ICE Futures Europe kurs baryłki ropy Brent z październikowych kontraktów spadał o 1,5 proc. do 79,05 USD. To pierwsze zakończenie sesji poniżej 80 USD. Ropa WTI z wrześniowych kontraktów staniała o 1,75 proc. do 75,81 USD. W obu przypadkach to najniższe kursy zamknięcia od 7 czerwca.
