Ceny ropy nadal rosną. Inwestorzy obawiają się trudności z uzupełnieniem braku dostaw surowca z Iraku i Nigerii. Oba kraje miały do niedawna 6 proc. udział w światowej produkcji ropy.
Dowództwo sił koalicyjnych podało, że spodziewa się wznowienia dostaw irackiej ropy dopiero za trzy miesiące. Tymczasem rozruchy społeczne w Nigerii spowodowały, że Royal Dutch/Shell Group i inne duże koncerny naftowe już 10 dzień nie prowadzą wydobycia w tym kraju.
Cena baryłki ropy z majowych kontraktów wynosiła o 18.45 czasu polskiego na New York Mercantile Exchange 29,65 USD, co oznacza wzrost o 3,6 proc. W Londynie baryłka ropy Brent zdrożała o 4,2 proc. i kosztowała 26,34 USD.
MD, Bloomberg