Stabilizacja notowań w przedziale 107-112 USD to odzwierciedlenie wyczekiwania na efekty rozmów USA i UE z przedstawicielami Iranu. Ci ostatni są zdeterminowani, by zdjąć sankcje blokujące eksport ropy od Nowego Roku. Ma to kluczowe znaczenie dla cen surowca.
— Z rynkowego punktu widzenia gra na linii USA/UE — Iran to walka o podaż dodatkowego 1 miliona baryłek ropy dziennie w całym 2014 r. — podkreślają analitycy XTB. Gdyby tego miliona zabrakło, to przy oczekiwanym wzroście wydobycia w przyszłym roku o 0,9-1 mln baryłek dziennie, rynek nie byłby w stanie zamortyzować wzrostu popytu, uważają specjaliści. Gdyby jednak sankcje zniesiono, pojawiłaby się nadprodukcja ropy, a cena mogłaby spaść do 100 USD już w IV kwartale tego roku.
— Zachowanie cen ropy w ostatnich miesiącach oraz prognozy zbierane przez agencje Bloomberga pokazują, że rynek nie dyskontuje niemal wcale dodatkowej ilości surowca z Iranu — uważają analitycy XTB. Ich zdaniem, scenariuszowi spadkowemu nie powinny przeszkadzać także jednorazowe czynniki, takie jak np. bardzo zimna zima na półkuli północnej, bo wysoki poziom zapasów ropy w USA to czynnik, który amortyzuje takie wydarzenia.