Rosną szeregi mieszkaniczników

Paweł BerłowskiPaweł Berłowski
opublikowano: 2019-10-17 22:00

W 2018 r. przybyło ponad 62 tys. podatników wykazujących przychody z najmu opodatkowane ryczałtem.

Dowiedz się, ile osób płaci podatek ryczałtowy od wynajmu mieszkań i czy warto wybrać taką formę opodatkowania, inwestując w mieszkanie na wynajem

Ministerstwo Finansów opublikowało właśnie dane za 2018 r. dotyczące najliczniejszej grupy spośród zarabiających na najmie — osób wykazujących przychody z najmu opodatkowane ryczałtem. Jest ich już 637,7 tys., tj. o 62 tys. więcej niż w 2017 r., co oznacza wzrost o prawie 11 proc. r/r.

— Od kilku lat obserwujemy systematyczny wzrost liczby osób płacących podatki od najmu.Nie oznacza to wychodzenia z szarej strefy, ale kupowanie mieszkań specjalnie pod wynajem przez nowe osoby — mówi Hanna Milewska-Wilk ze Stowarzyszenia Mieszkanicznik.

Według Stowarzyszenia Mieszkanicznik 72 proc. osób

Dane: Ministerstwo Finansów, opracowanie: Stowarzyszenie Mieszkanicznik

uzyskujących dochody z najmu płaci podatek w formie ryczałtu, 18 proc. rozlicza się według skali podatkowej, a 10 proc. działa w szarej strefie. Szacunki szarej strefy oparte są na wiarygodnych badaniach ankietowych, w których zapytanostudentów wynajmujących mieszkanie o formę prawną — 8 proc. przyznało, że jest to umowa ustna. Ze statystyk Ministerstwa Finansów wyłania się też bardzo duży przyrost podatników korzystających z umowy najmu okazjonalnego, który pozwala łatwiej pozbyć się uciążliwego lokatora aniżeli w przypadku zwykłej umowy najmu. Zgłoszenia zawarcia takiej umowy dokonało w 2018 r. 20,3 tys. podatników, czyli o 5,4 tys. więcej niż w 2017 r. Dane dotyczące osób rozliczających się w 2018 r. według skali podatkowej będą znane w późniejszym terminie.

Podatkowy dylemat najemcy

Formę opodatkowania najmu deklarujemy, wpłacając z tej działalności pierwszą zaliczkę na podatek. Na dokonanie wyboru mamy dużo czasu, bo od uzyskania pierwszego przychodu od najemcy do 20. dnia kolejnego miesiąca. Ryczałt jest wyborem podatnika, a punktem wyjścia są zasady ogólne. Kwotę podatku do zapłacenia obliczamy co miesiąc (po spełnieniu pewnych warunków kwartalnie), sumując wszystkie wpłaty i mnożąc przez 8,5 proc. Uzyskaną kwotę zaokrąglamy do pełnych złotych i wpłacamy na konto urzędu skarbowego do 20. dnia następnego miesiąca. Jeśli w danym roku przekroczymy sumę 100 tys. zł przychodu, to od nadwyżki naliczamy już 12,5 proc. podatku. Gdy zdecydujemy się na zasady ogólne, podatek płacimy wyłącznie od czystego dochodu. W tym celu musimy jednak dokumentować poniesione koszty, które odejmujemy od przychodów. Mogą to być zaliczki lub opłaty za mieszkanie, kupno nowych mebli, urządzeń, a nawet koszty remontów do 10 tys. zł rocznie, odsetki od kredytu hipotecznego zaciągniętego na zakup wynajmowanego mieszkania oraz amortyzacja nieruchomości. Do tego ostatniego niezbędna jest już ewidencja środków trwałych. Na zeznanie roczne mamy czas do końca kwietnia, ale zaliczki na podatek płacimy podobnie jak w ryczałcie do 20. dnia kolejnego miesiąca. [KZ]