Rosną zapasy ropy naftowej w USA
Jeszcze na początku ubiegłego tygodnia cena ropy pięła się w górę. Tymczasem ostatnie dni przyniosły zupełne odwrotną sytuację. Ropa zaczęła tracić na wartości.
W MINIONY piątek na londyńskiej giełdzie ropa w transakcjach dwumiesięcznych spadła poniżej 24 dolarów za baryłkę. Niewiele lepiej było podczas poniedziałkowego otwarcia, jej kurs ustalił się w przedziale 24,02-24,08 dolarów za baryłkę.
SPADEK notowań tego towaru, to reakcja rynku przede wszystkim na ostatnie informacje dotyczące Iraku i Stanów Zjednoczonych. Wszystko wskazuje na to, że Irak już za kilka dni wznowi eksport ropy. Kraj ten dostał bowiem zezwolenie na wyekspediowanie w ciągu najbliższego pół roku ropy o łącznej wartości prawie 5,3 mld dolarów. Przesądziła o tym Rada Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Kolejnym równie ważnym czynnikiem, który zdecydował o przecenie ropy, była wiadomość o wzroście zapasów tego surowca w Stanach Zjednoczonych. Ostatnio przyzwyczailiśmy się do informacji zupełnie przeciwnych, czyli ostrzegających o spadku zapasów.
NIE TAK DAWNO Departament Energii Stanów Zjednoczonych podawał, że zapasy ropy naftowej w USA spadły o 4,4 mln baryłek i wyniosły 299,5 mln baryłek. Wówczas był to najniższy poziom od prawie dwóch lat. W analogicznym okresie ubiegłego roku zapasy ropy w tym kraju wyniosły 334,4 mln baryłek. Stąd może nieco dziwić nagłe powiększenie tego stanu.
JEDNAK według niektórych analityków, ostatni wzrost zapasów może okazać się zjawiskiem krótkotrwałym. W ich opinii, początek przyszłego roku powinien przynieść zmniejszenie zapasów na rynku ropy. Jednocześnie sugerują możliwość ponownego wzrostu cen.
NA RAZIE nie sprawdzają się prognozy tej grupy specjalistów, która zakładała wzrost notowań ropy nawet do 30 dolarów za baryłkę. Obecnie brakuje rozsądnych przesłanek do uzyskania takiego poziomu.
Spadek notowań ropy na światowych giełdach z pewnością cieszy krajowych konsumentów paliw. Niższe ceny na zagranicznych giełdach nie wymuszają kolejnych podwyżek w polskich rafineriach. Te szczególnie ostatnio były uczulone na wszelkie wzrosty w Londynie i Nowym Jorku.
RÓWNIEŻ rosyjska podwyżka cła eksportowego na ropę nie wywołała zmian na naszym rynku. Po ostatniej zmianie wynosi ono 15 euro za tonę. Dotychczas, wprowadzona w styczniu tego roku, stawka celna w rosyjskim eksporcie ropy naftowej wynosiła 2,5 euro za tonę, przy cenie sprzedaży od 9,5 do 12 dolarów za baryłkę. Natomiast przy cenie wyższej cło wynosiło 5 euro za tonę.