Notowana na Catalyst spółka Arche posiada w Polsce ponad 20 hoteli. Duża ich część to zrewitalizowane obiekty zabytkowe. Do tej pory z możliwości z zakupów inwestycyjnych w obiektach Arche skorzystało ponad 2 tys. klientów, którzy nabyli ponad 2,5 tys. lokali. Strategiczne plany firmy przewidują w 2030 r. zarządzanie ponad 50 hotelami.
— Tegoroczne wyniki wskazują na dalszy potencjał wzrostowy. Od stycznia do końca września wypłaciliśmy naszym inwestorom zyski w wysokości 40 mln 23 tys. 163 zł netto. Ponad połowa naszych obiektów wypracowała we wrześniu rekordowe miesięczne wyniki powyżej 100 zł za m kw. — mówi Władysław Grochowski, prezes Arche.
Najwyższą rentowność osiągają takie obiekty jak Cukrownia Żnin czy Pałac i Folwark Łochów, który zanotował kolejny rekord we wrześniu — przychód w wysokości 8,738 mln zł, co daje inwestorowi aż 165 zł za m kw. posiadanej powierzchni w obiekcie. W Cukrowni Żnin średnia stopa zwrotu za minione dziewięć miesięcy to 16,72 proc. Najniższą stopę zwrotu w zestawieniu 13 obiektów opublikowanym przez spółkę zanotowano w hotelu Poloneza II w Warszawie — 6,11 proc.
Według prezesa Arche wysoki roczny zysk dla inwestora to m.in. efekt połączenia w spółce ról dewelopera i późniejszego zarządcy. Własna marka to duża oszczędność na opłatach franczyzowych, którą muszą odprowadzać hotele korzystające z logo międzynarodowych sieci.
— Dysponujemy także własnym łańcuchem produkcji i dostaw. Meble np. robimy w prefabrykacji w Siedlcach i przez więźniów z zakładu karnego w Siedlcach i w Warszawie, natomiast obrazy czy ceramikę w Fundacji Leny Grochowskiej — mówi Władysław Grochowski.
Prezes podkreśla, że duża część inwestorów identyfikuje się z realizowanymi przez Arche celami społecznymi i misją ratowania zabytków, włączeniem do życia osób wykluczonych i lokalnych społeczności. Do końca 2024 r. Arche planuje zakup jeszcze od trzech do pięciu kolejnych zabytkowych obiektów.
— Mamy swoje pięć minut oraz rynkową niszę w nieoczywistych, często zapomnianych lokalizacjach i chcemy to wykorzystać. Rozpoczynamy prace nad obiektami w Tarnowie, Ożarowie Mazowieckim, Otwocku, pracujemy nad kolejnym ich etapem w Żninie, Białymstoku i Drohiczynie. Wracamy do natury. Mocno inwestujemy na wschodzie Polski, aby przełamać strach związany z sytuacją na granicy polsko-białoruskiej — mówi prezes Arche Władysław Grochowski.