W finale turnieju RPA pokonało na paryskim Stade de France Anglię 15 do 6. Spotkanie oglądał prezydent kraju Trabo Mbeki, który podobnie jak afrykańska prasa, liczy, że sukces pomoże zjednoczyć rozbite społeczeństwo tego kraju. Zwycięstwo świętowali wszyscy, choć w 22-osobowym składzie znalazło się jedynie dwóch czarnoskórych zawodników. Trenerzy obiecują, że w 2011 r. (następne mistrzostwa w Nowej Zelandii) będą oni stanowili połowę składu obrońców tytułu. Pomoże w tym otwierana w Port Elizabeth akademia rugby.
Obok kibiców, powody do zadowolenia ma także
południowoafrykański browar SABMiller, który informuje o znacznym wzroście
sprzedaży trunku w ostatnich dniach.