Rybna giełda w Gdyni ruszy w styczniu
Do końca roku spodziewana jest zgoda Ministerstwa Skarbu Państwa na objęcie przez Dalmor 30 proc. akcji w Gdańskiej Giełdzie Towarowej.
Uruchomienie giełdy rybnej w Gdyni, początkowo planowane na grudzień, przesunięto na koniec stycznia przyszłego roku.
— Zawiniły przedłużające się formalności. Ponieważ jest to pierwsza taka inicjatywa w Polsce, nie chcemy dopuścić do żadnych uchybień — mówi Mirosław Kamiński, prezes Gdańskiej Giełdy Towarowej.
Akcje dla Dalmoru
Jednym z powodów odłożenia debiutu giełdy jest brak zgody ministerstwa skarbu, właściciela gdyńskiej firmy połowowej Dalmor, na objęcie przez nią 30 proc. akcji w Gdańskiej Giełdzie Towarowej, na parkiecie której zostanie zorganizowany obrót rybą. Tę zgodę resort skarbu ma wydać do końca roku i wówczas Dalmor będzie mógł wnieść do spółki aportem rzeczowym prawo do użytkowania swoich hal w Gdyni. To z kolei ostatecznie pozwoli mu objąć 30 proc. akcji Gdańskiej Giełdy Towarowej.
Pozostałe udziały (po podniesieniu kapitału akcyjnego z 600 tys. zł do 3 mln zł) obejmie łącznie około 12 podmiotów. Są wśród nich m.in. Bank Rozwoju Eksportu i Polisa. Pod koniec stycznia zakończą się wszystkie formalne procedury związane z przeniesieniem giełdy z Gdańska do Gdyni. Potem przez rok giełda będzie przygotowywana do uruchomienia obrotu rybą.
Łączność na początek
— Najważniejsze jest zorganizowanie sprawnego systemu łączności między największymi portami rybackimi w kraju, takimi jak Kołobrzeg czy Ustka — mówi Mirosław Kamiński.
Organizatorzy giełdy planują na przyszłość zorganizowanie, wzorowanego na rozwiązaniach zachodnioeuropejskich, systemu aukcji rybnych. Na aukcjach sprzedaje się bezpośrednio świeżą rybę, a na giełdzie prawo do zakupu określonych partii towaru.
Na stworzenie systemu aukcji w Polsce potrzeba około dwóch lat. Jest to jednak nieodzowne przed wejściem Polski do Unii Europejskiej. Unia chce aukcji, bo dzięki nim możliwe jest kontrolowanie ilości i jakości rybnych zasobów oraz produktów.