Rynek czekał na ministra

Piotr Burza
opublikowano: 1999-11-30 00:00

Rynek czekał na ministra

Wczoraj złoty ponownie się osłabił. Było to głównie spowodowane obawami zagranicznych inwestorów, że Leszek Balcerowicz, minister finansów, odejdzie z zajmowanego stanowiska, po tym jak prezydent zawetował projekt ustawy o podatkach od osób fizycznych. Spadku naszej waluty nie powstrzymało nawet niedzielne oświadczenie Andrzeja Potockiego, rzecznika Unii Wolności, że minister finansów nie odejdzie z obecnego rządu.

Wczoraj złoty otworzył się na poziomie 1,46/1,73 proc. poniżej parytetu. Za dolara płacono 4,2750/00 zł, a za euro 4,3310/75 zł. Eksperci prognozowali rano, że do czasu oficjalnego oświadczenia Leszka Balcerowicza wartość naszej waluty będzie wahać się w przedziale 1,0-1,5 proc. poniżej parytetu. W czasie trwania sesji złoty ustabilizował się na poziomie 1,24/1,29 proc. poniżej parytetu. Dolar kosztował 4,2690/05 zł, a euro 4,3189/17 zł. Po południu złoty osłabił się do 2 proc. poniżej parytetu.

Oprocentowanie jednodniowego pieniądza, w związku z brakiem napływu gotówki na rynek międzybankowy, było na prawie nie zmienionym poziomie od piątkowego zamknięcia. Depozyty O/N otworzyły się na poziomie 16,50/19,00 proc., a T/N na poziomie 16,00/21,00 proc. Jak zwykle w czasie aukcji bonów skarbowych bank centralny powstrzymał się przed operacją otwartego rynku.

WCZORAJ Ministerstwo Finansów zaoferowało bony skarbowe o wartości 1,1 mld zł. W związku z napiętą sytuacją polityczną dealerzy papierów wartościowych sugerowali, że rentowności tych papierów wzrosną.

NA RYNKACH walutowych w Azji, po raz pierwszy od ponad dwóch miesięcy, interweniował japoński bank centralny. Przedstawiciele japońskiego resortu finansów argumentowali to tym, że zbyt wielkie wzmocnienie wartości jena może zaszkodzić wzrostowi gospodarczemu. W piątek dolar osłabił się do najniższego poziomu od czterech lat i płacono za niego 101,25 jenów. Po interwencji zaś płacono 103,25 jenów.

W EUROPIE euro osiągnęło najniższy w historii poziom w relacji do dolara. Za nową walutę europejską płacono już tylko 1,006 USD, spowodowane to było coraz gorszymi wskaźnikami makroekonomicznymi Eurolandu.