RYNEK NADAL CZEKA NA „WOLNEGO” ZŁOTEGO

Piotr Burza
opublikowano: 1999-12-16 00:00

RYNEK NADAL CZEKA NA „WOLNEGO” ZŁOTEGO

Analitycy uważają, że uwolnienie naszej waluty nastąpi najpóźniej na początku 2000 r.

Rada Polityki Pieniężnej nie zdobyła się wczoraj na pełne uwolnienie złotego, chociaż eksperci są pewni, że krok ten nie zaszkodziłby osiągnięciu celu inflacyjnego, mógłby natomiast zwiększyć aktywność inwestorów na rynku walutowym.

Na rynku walutowym panuje konsternacja wywołana sprzecznymi informacjami na temat pełnego uwolnienia naszej waluty, oraz wykluczającymi się oświadczeniami przedstawicieli Ministerstwa Finansów. Pełne uwolnienie złotego to równoczesne zniesienie pasma wahań, które obecnie wynosi +/- 15 proc., oraz pełzającej dewaluacji wynoszącej dziś 0,3 proc. w skali miesięcznej. Automatycznie zniknie też parytet NBP.

Sprzeczne komunikaty

Część analityków snuła ostatnio przypuszczenia, że o pełnym uwolnieniu naszej waluty zdecyduje RPP na wczorajszym posiedzeniu. Jest możliwe jednak, że stanie się to dopiero tuż przed końcem roku.

Ich zdaniem, temu krokowi sprzyja niewielka aktywność inwestorów zagranicznych, więc i małe obroty na rynku.

W ubiegłym miesiącu bank centralny zwrócił się do rządu z propozycją zniesienia pełzającej dewaluacji. To pierwszy krok do pełnego uwolnienia naszej waluty. W odpowiedzi Jarosław Bauc, wiceminister finansów, stwierdził że on jest „za”, ale moment jest niewłaściwy.

Niecałe dwa tygodnie później Leszek Balcerowicz, minister finansów, stwierdził że decyzja na temat pełnego uwolnienia złotego może zapaść już wkrótce. Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezes banku centralnego, oświadczyła zaskoczona, że dotychczas rząd nie prowadził z bankiem centralnym żadnych rozmów w tej sprawie. Dodała, że uwolnienie złotego nastąpi prawdopodobnie w przyszłym roku.

Możliwie szybko

— Nie wykluczam pełnego uwolnienia złotego jeszcze w tym roku. Jest to jedynie kwestia decyzji rządu. Nasuwa się jednak pytanie, czy obecnie jest pożądane, bo pełne uwolnienie złotego powoduje większą jego fluktuację — mówi Witold Orłowski z Niezależnego Ośrodka Badań Ekonomicznych.

— Z ekonomicznego punktu widzenia ta decyzja jest bez znaczenia, ponieważ pasmo dopuszczalnych wahań naszej waluty jest już i tak bardzo szerokie. Również można było zauważyć ostatnio, że NBP nie ingeruje na rynku walutowym. Myślę, że uwolnienie złotego nie nastąpi w tym roku. Ponieważ ostatnio MF i NBP zgodnie współpracują ze sobą, więc decyzja o uwolnieniu złotego zostanie podjęta wspólnie, ale później — uważa Grzegorz Cimochowski z CAIB IM.

— Ostatnio można było zaobserwować znaczne wahania wartości naszej waluty, i rynek sam, bez interwencji NBP, korygował jej kurs. Pełzająca dewaluacja jest tylko elementem psychicznym, ponieważ dzienne zmiany wartości złotego są większe niż miesięczna skala dewaluacji. Wzrośnie niewątpliwie niepewność co do kursu złotego, gdy bank centralny przestanie być zobowiązany do utrzymania złotego w paśmie wahań — twierdzi Krzysztof Błędowski, główny strateg Wood & Company.