Rynek platyny korygował wczoraj rekordowe ceny osiągnięte w poniedziałek, bo część inwestorów zdecydowała się zrealizować zyski. Impuls spadkowy spowodowało odreagowanie na rynku walutowym, na którym w ostatnich tygodniach dolar mocno tracił. Wczoraj jednak kurs EUR/USD spadł z rekordowego poziomu 1,4280 do 1,4180, powodując jednocześnie korektę na rynkach metali szlachetnych. Cena platy-
ny spadła z 1388 USD do 1346 za uncję troy na rynku spotowym, podczas gdy kontrakt na dostawę tego surowca w styczniu, wzrósł do 1,402 USD za uncję na giełdzie w Nowym Jorku. Jest to rekord wsze chczasów platyny na rynku terminowym.
W dłuższej perspektywie rynek platyny powinien pozostać w trendzie wzrostowym. Oczekiwana kolejna obniżka stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych na pewno przyczyni się do wzrostu gospodarczego i wzrostu produkcji. Dlatego obecny spadek cen platyny można uznać za chwilowy. Ten surowiec jest używany do produkcji wyrobów jubilerskich i jako katalizator ograniczający spaliny w układach wydechowych samochodów. Popyt na platynę od producentów katalizatorów do samochodów osiągnął 4,2 miliona uncji, co oznacza 62 proc. światowego zapotrzebowania na ten metal w 2006 r.
Większa produkcja przemysłowa i zwiększony popyt konsumentów sprawiły, że cena platyny wzrosła w tym roku o ponad 20 proc. Metal ten prześcignął złoto, które zyskało 16 proc. Główną przyczyną wzrostu cen obu metali był jednak słabnący dolar. Niektórzy inwestorzy skupują platynę jako formę inwestycji alternatywnej, na niebezpieczne czasy. Mimo wczorajszej obniżki, analiza techniczna również przemawia za kupującymi. Wczorajsze spadki zbliżyły rynek platyny do istotnego poziomu wsparcia 1340 USD. Tu powinien rozstrzygnąć się kierunek notowań. Wydaje się jednak, że odbicie może nawet nastąpić wcześniej, na poziomie 1446 USD za uncję.
Adam
Narczewski
X-TB DM