Rynek u progu nowej fali zwyżek

Marek WierciszewskiMarek Wierciszewski
opublikowano: 2014-01-29 00:00

Pomimo prób odbicia z ostatnich tygodni, głównym indeksom warszawskiej giełdy wciąż daleko jest do odrobienia strat z trwającej od listopada korekty.

Wskaźnikowi WIG Plus, który wkrótce zostanie połączony z sWIG80, tworząc WIG250, do szczytu brakuje blisko 6 proc., mWIG40 oraz sWIG80 brakuje do niego 7 proc., a wskaźnikowi blue chipów WIG20 — aż 13 proc. Przełom na szerokim rynku może być jednak o krok, podpowiada analiza techniczna.

Wykres grupującego blisko 160 mniejszych spółek WIG Plus dotarł do wsparcia wyznaczonego przez dolne ograniczenie kanału zwyżkującego, opisującego ostatnie kilkanaście miesięcy hossy (1040 pkt). Opierając się na założeniu, że przedłużenie trwającego trendu jest za każdym razem bardziej prawdopodobne niż jego załamanie, należy spodziewać się utrzymania wsparcia przez kupujących.

W optymistycznym scenariuszu w perspektywie kilku tygodni zostałaby wyprowadzona nowa fala zwyżek, a inwestorzy ujrzeliby nowe szczyty.

W ciągu kilku miesięcy zwyżki mogłyby sięgnąć górnego ograniczenia kanału, co oznaczałoby jeszcze 18-procentową falę zwyżek, zanim kontrolę nad warszawskim parkietem przejęłyby niedźwiedzie.

W negatywnym scenariuszu przełamania dolnego ograniczenia kanału bardziej prawdopodobnym scenariuszem byłoby wejście rynku w kilkumiesięczną konsolidację, dopiero po zakończeniu której niedźwiedzie mogłyby podjąć próbę zepchnięcia rynku w bessę. Niestety, prawdopodobieństwo pozytywnego obrotu spraw zmniejsza wciąż znaczący poziom optymizmu wśród inwestorów, który na dnie korekty teoretycznie powinien być stosunkowo niski.

W ubiegłotygodniowym badaniu nastrojów, przeprowadzonym przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych, kontynuacji hossy spodziewałosię 54,5 proc. inwestorów, podczas gdy zniżek w ciągu najbliższych sześciu miesięcy oczekiwało 21 proc. ankietowanych.