Po prywatyzacji WSiP ma szanse odegrać ważną rolę w konsolidacji wydawców i dystrybutorów książek. Lista chętnych na spółkę jest jednak na razie krótka, co oznacza, że jej szanse na giełdowy debiut są coraz większe.
Przedłużająca się prywatyzacja Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych, największego w kraju wydawcy książek o charakterze edukacyjnym, szkodzi rynkowi wydawniczemu.
— Przeciągające się procedury nie są dobre dla rynku. Nie wiadomo, jaka przyszłość czeka największą firmę. Utrudnia to działanie mniejszych podmiotów, szczególnie w sytuacji tak rozdrobnionego rynku — mówi Piotr Dobrołęcki, rzecznik Polskiej Izby Książki.
Jego zdaniem, WSiP po prywatyzacji może odegrać ważną rolę na rynku wydawniczym. Chodzi o konsolidację.
— Zarówno rynek wydawniczy, jak i dystrybucji jest znacznie rozdrobniony. Brakuje silnego inwestora, który wyznaczyłby standardy i doprowadził do konsolidacji. Taką firmą może być właśnie WSiP — ocenia Piotr Dobrołęcki.
Plany konsolidacyjne WSiP zapowiada prezes spółki.
— Po zakończeniu prywatyzacji będziemy szukać różnych sposobów na zwiększenie udziału w rynku konsolidacja jest nieunikniona i weźmiemy w niej udział - deklaruje Jan Rurański, prezes WSiP.
Na celowniku spółki mają znaleźć się też podmiotu zajmujące się hurtową dystrybucją książek.
Chęć zakupu akcji WSiP wyraziła Agora, wydawca „Gazety Wyborczej”, oraz Muza, firma działająca na rynku wydawnictw muzycznych.
— Zarówno przejęcie WSiP przez Agorę, jak i Muzę ma dobre strony. Agora uniezależni się od wahań rynku reklamowego, co korzystnie odbije się na jej przychodach. Muza powiększy rynek, na którym działa. Podstawowy warunek jednak to wynegocjowanie odpowiedniej ceny — tłumaczy Sobiesław Pająk z CDM Pekao.
Specjaliści oceniają, że słabość krajowych wydawców wzmacnia szanse WSiP na debiut giełdowy.