RZĄD NIE MA NA DROGI
Standardy UE wymuszają inwestycje sięgające 90 mld zł
ŁATWIEJ CIĄĆ: Trudniej będzie otwierać nowe połączenia transportowe Tadeuszowi Suwarze, dyrektorowi Generalnej Dyrekcji Dróg Publicznych — instytucji, której obcięto 2/3 środków na dofinansowanie budowy i modernizacji infrastruktury drogowej. fot. Borys Skrzyński
90 mld zł potrzeba na dostosowanie polskich dróg do standardów Unii Europejskiej. Budowa autostrad ma pochłonąć do 2015 r. ponad 40 mld zł. Tych pieniędzy nie ma.
— Projekt rozwoju infrastruktury drogowej w Polsce, stworzony przez resort transportu, jest zbiorem pobożnych życzeń. Już w tym roku zabraknie nam z tego powodu w budżecie 400 mln zł — informuje Aleksander Bacciarelli, wicedyrektor Generalnej Dyrekcji Dróg Publicznych.
GDDP ma coraz mniej pieniędzy na finansowanie budowy i modernizacji dróg. Zamiast 30 proc. podatku akcyzowego od paliw silnikowych, po ostatnich zmianach prawa, otrzymuje tylko 12 proc. tego podatku. Różnicę przejęły samorządy i to one zajmą się teraz podległą im siecią dróg. Problem jednak w tym, że tegoroczne wpływy z akcyzy są mniejsze niż zakładano. W pierwszym półroczu tego roku do budżetu wpłynęło z tego tytułu jedynie 3,8 mld zł, gdy tymczasem na cały rok przewidziano 10,1 mld zł.
Nie tylko autostrady
— Nie ma pieniędzy na drogi w Polsce. Nie wierzę w rozwój naszej infrastruktury transportowej — twierdzi Aleksander Bacciarelli.
Zabraknie np. 46,8 mln zł na modernizację odcinka Płońsk-Przyborowice. Oddanie do użytku tej trasy opóźni się prawie o rok. Nie jest także pewne ukończenie Trasy Kwiatkowskiego w Gdyni, za 85 mln zł oraz mostów w Bartoszycach i Dobrym Mieście. Nie można również przekazać do użytku odcinka Sławatycze-Wisznice, bo nie ma drogi po stronie białoruskiej.
Finansowy korek
Dotychczas zrealizowano jedynie 6 proc. inwestycji drogowych, zaplanowanych do 2015 r. W tym roku udało się zakończyć modernizację autostrady A-4 Katowice-Kraków i zbudować obwodnicę w Toruniu. Poniesione i planowane do końca 1998 roku nakłady na budowę i modernizację zamiejskiej sieci dróg krajowych przekroczą 771 mln zł.
Tymczasem Ministerstwo Transportu i Gospodarki Morskiej do 2001 roku potrzebuje na autostrady i sieć drogową co najmniej 18,3 mld zł. Na budowę autostrad do 2001 roku resort chce wydać jedynie 2 mld zł.
Szacuje się, że za kilka lat natężenie ruchu na głównych połączeniach drogowych wzrośnie o 150 proc. Aby Polska nie stała się gigantycznym korkiem, konieczne jest oddawanie do użytku rocznie ok. 130 km autostrad, co kosztowałoby 1,7 mld zł na rok.
Może pomogą
Dotychczas Polska otrzymała na budowę autostrad pożyczki z międzynarodowych instytucji finansowych wysokości 2,6 mld zł. Fundusz PHARE przydzielił nam granty wysokości 676 mln zł. Bank Światowy współfinansuje budowę obwodnicy Nowej Soli (34,9 mln zł) i modernizację odcinka Gliwice-Tychy (29 mln zł). Negocjowane są także dwie pożyczki z Europejskiego Banku Inwestycyjnego — w sumie 1,1 mld zł.