Wczoraj przedstawiciele Stoczni Gdynia kolejny raz zabiegali o 80 mln zł dokapitalizowania ze skarbu państwa.
— Minister skarbu zapewnił, że chce objąć emisję, a minister finansów liczy wpływy z prywatyzacji i deklaruje, że wystarczy dla stoczni — mówi Jacek Piechota, wiceminister gospodarki.
Zapowiada, że dziś ma zapaść decyzja o przekazaniu spółce środków. Pieniądze obiecał stoczni jeszcze Zbigniew Kaniewski, były minister skarbu. Jednak tego nie zrobił, co wzbudziło niezadowolenie stoczniowców.