Rzecznik zwraca się o wykładnię, czy nałożenie przez ZUS takiego obowiązku na przedsiębiorców ma podstawę prawną. Podkreśla, że według ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego takie działania w razie choroby i macierzyństwa są uprawnieniem.
Tymczasem rozporządzenie do niej, na które ZUS się powołuje, wskazuje na obowiązek płatnika składek do kontrolowania zaświadczeń lekarskich. Rzecznik zauważa, że akt wykonawczy jest sprzeczny z ustawą i jako taki nie może stanowić podstawy prawnej dla ZUS.
— Jeśli ustawodawca dał pracodawcy prawo do kontroli, to nie przymuszajmy go, by z tego prawa korzystał i nie żądajmy sterty dodatkowych sprawozdań od ludzi, którzy na buchalterię nie mają czasu — mówi Adam Abramowicz.